Po dwóch latach od zakończenia remontu Dom Stefanusa przy ul. Jaracza w końcu w połowie jest zapełniony przez najemców. Ze względu na spory kryzys na rynku pięknie odnowiona kamienica, należąca kiedyś do właściciela fabryki kotłów parowych, stała niemal pusta.
- Jeżeli udało nam się znaleźć najemców, to znak, że sytuacja na rynku się poprawia- podkreśla Michał Styś, dyrektor zarządzający Orange Property Group, właściciela budynku.
Odrestaurowana kamienica, na remont której OPG wydało około 2 mln euro, przyciągnęła m.in. firmę zajmującą się pozyskiwaniem funduszy unijnych.
- Wnętrze kamienicy tak nas urzekło, że chociaż mieliśmy już pomysł na wystrój wnętrza, zdecydowaliśmy się go zmodyfikować. I dostosować choć trochę do stylu kamienicy - podkreśla Joanna Roczek, wiceprezes PL Europa.
Dom Stefanusa zasiedliła też pracownia projektowa, sklep z designerskimi meblami oraz restauracja Atmosfera. Prowadzone są rozmowy z kancelarią prawną.- Liczymy, że do końca roku zasiedlimy cały budynek - przyznaje Michał Styś. - Wówczas też możemy zacząć myśleć o budowie kolejnego biurowca przy ul. Piotrkowskiej. Jego projekt stworzyliśmy kilka lat temu, ale ze względu na kryzys, musieliśmy zrezygnować z planów budowy - dodaje Styś.
Biurowiec przy Piotrkowskiej miał stanąć w miejscu dawnego China Town, czyli przy dawnej fabryce Ramischa. W końcu zdecydowano się na likwidację części budek z azjatycką kuchnią i stworzenie w starej fabryce strefy Off Piotrkowska.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?