Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inspektorzy handlowi z Łodzi znów wykryli trefną żywność

Alicja Zboińska
Przybywa przypadków fałszowania składu żywności
Przybywa przypadków fałszowania składu żywności fot. archiwum
Pracowitą końcówkę roku mają inspektorzy handlowi z Łodzi. W ostatnich dniach i tygodniach wykryli kolejne już przypadki fałszowania składu żywności.

Trefny towar został wycofany ze sklepów, a na firmy, które wprowadziły go do obrotu, zostaną nałożone kary.

Podczas kontroli w placówce "Nasz Sklep" przy ul. Wojska Polskiego 23 w Sieradzu inspektorzy przebadali rodzynki "Dolina bakalii" w 100-gramowym opakowaniu i śliwki kalifornijskie w 150-gramowym opakowaniu. Rodzynki mają datę minimalnej trwałości do października 2011 roku, a śliwki do maja przyszłego roku.

"Została wydana decyzja o wycofaniu tych towarów z obrotu handlowego z uwagi na zafałszowanie substancjami konserwującymi, które nie były uwidocznione w składzie" - czytamy w decyzji Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Łodzi.

Bakalie do sprzedaży wprowadziła firma KAS Łukasza Burneckiego z miejscowości Kiełczygłów w powiecie pajęczańskim.

Kolejna decyzja inspektorów dotyczy masła ekstra firmy F.H.U. Masmal z oddziałem w Grudziądzu. Kontrolerzy natknęli się na nie w firmie Sedal w Wieluniu, która prowadzi sieć sklepów na terenie kraju.

Masło musi zniknąć ze sprzedaży, bo zostało "zafałszowane" tłuszczem roślinnym, tymczasem powinno składać się z tłuszczu mlecznego i wody. Inspektorzy dopatrzyli się nie tylko niedozwolonego w maśle ekstra tłuszczu roślinnego, ale także, że za dużo w nim było wody, a za mało tłuszczu mlecznego.

W firmie KAS dowiedzieliśmy się, że zakupione, a następnie zapakowane i wprowadzone na rynek przez przedsiębiorstwo bakalie, posiadają świadectwa jakości.

- Bakalie zostały importowane z Grecji, kupiliśmy je w jednej z polskich hurtowni - wyjaśnia Piotr Burnecki z firmy KAS. - Zostały sprawdzone przed wwiezieniem do kraju, w świadectwie nie ma nic na temat obecności substancji konserwujących. Złożyliśmy wyjaśnienia do inspekcji handlowej, czekamy na odpowiedź.

W ostatnim czasie inspektorzy wykryli także zafałszowanie sera gouda klasa I, wyprodukowanego przez zakład Ser-Milk w Zielinie dla firmy Jagr Plus z Gdyni. Zawierał ponad 92 procent tłuszczu roślinnego, podczas gdy powinien być to tłuszcz mleczny.

Inspektorom podpadła także oliwa - partia A L-1-202 z datą minimalnej trwałości do października przyszłego roku. Oliwa została wyprodukowana w Hiszpanii, a do sklepów trafiła za pośrednictwem firmy PPHU FRUKTUS z Wąsosza Dolnego. Okazało się, że butelka zawiera oliwę z wytłoczyn oliwek, czyli produkt niższej jakości.

Za fałszowanie składu żywności grozi maksymalna kara w wysokości 10 proc. przychodu firmy za ubiegły rok. Kolejną konsekwencją jest też podanie do publicznej wiadomości danych takiej firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto