Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez wody, bez gazu. Tak mieszka lokatorka mieszkania w bloku na Kozinach w Łodzi. Skrzynia zamiast łóżka, wrzątek od sąsiada. ZDJĘCIA

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Pani Ewa śpi pod kocem na starym pojemniku na pościel. Gdy zapada zmrok, siedzi po ciemku. Prąd został odcięty, dwa miesiące temu za niezapłacone rachunki. Gaz odłączono kilka lat temu, gdy pani Ewa wprowadziła się do mieszkania przy ul. Srebrzyńskiej.

Po mieszkaniu trudno się poruszać

Dwa pokoje z kuchnią - to graciarnia. Po pomieszczeniach trudno się poruszać, wszędzie zalegają jakieś przedmioty, rzeczy, sprzęty, stare gazety, worki, pudła. Nie ma szafy na ubrania, więc i one leżą w stertach. Mieszkanie nie jest sprzątane, nieliczne meble pokrywa gruba warstwa kurzu. Pani Ewa żyje tak, odkąd tu zamieszkała.
W kuchni też panują nieporządek i brud.

- Sąsiad mieszkający w sąsiednim bloku przynosi pani Ewie gorącą wodę w termosie, by zaparzyła sobie herbatę - mówi opiekunka społeczna, która zainteresowała się jej sytuacją życiową. - Kobieta pewnie też nie dojada. W kuchni leżą zupki w proszku, na balkonie konserwy.

Pani Ewa jest niepełnosprawna w stopniu umiarkowanym, przeszła poważną operację głowy.

- Ale sama chodzi do lekarza, jest w stanie pójść do sklepu i zrobić zakupy, coś sobie ugotować. Tyle że nie ma na czym - dodaje opiekunka społeczna.

Pani Ewa nie chce sobie pomóc

Dlaczego więc mieszkanie jest zadłużone, odcięte od prądu i zaniedbane, a pani Ewa niedojada?
Miejski Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którego jest podopieczną, wyjaśnia, że w ramach pomocy finansowej otrzymuje ona m.in. zasiłek stały, okresowy oraz zasiłki celowe, m.in. na zakup posiłku lub żywności, odzieży. Proponowano stołowanie się w jednej z jadłodajni i kuchni społecznych, ale odmówiła. Korzysta też bezpłatnie z usług opiekuńczych, pracownica jednego z podmiotów realizujących te usługi na zlecenie MOPS, odwiedza panią Ewę dwa razy w tygodniu o zostaje na dwie godziny. Zarówno pracownik socjalny, jak i opiekunka wielokrotnie proponowali generalne porządki lub uporządkowanie choćby jednego pomieszczenia, ale pani Ewa nie wyraża na to zgody. Nie pozwala niczego ruszyć, poukładać czy pozbyć się niepotrzebnych przedmiotów. Prośby i zalecenia zarówno pracownika socjalnego, jak i opiekunki nie odnoszą żadnych skutków.

Zadłużyła mieszkanie

Co gorsza, pani Ewa przestała płacić rachunki za prąd i czynsz. A odebrała pieniądze z opieki społecznej w styczniu i lutym tego roku. Ubiegłoroczne zadłużenie uregulował jeden z krewnych. W styczniu opieka społeczna mobilizowała ją, by wraz z opiekunką udać się do dostawcy prądu i podpisać nową umowy. Pani Ewa ciągle przekłada termin i twierdzi, że „ma inne sprawy do załatwienia”. Wspomniany bliski krewny deklaruje także pomoc finansową w pokryciu pozostałego zadłużenia i np. kosztów sprzątania mieszkania. Opieka zaproponowała, że zapłaci za dezynfekcję lokalu. Wszystko na nic.

- Dlatego w sprawie warunków panujących w mieszkaniu MOPS skierował pismo do Zarządu Lokali Miejskich w Łodzi. Ponadto w sprawie lokatorki są podejmowane przewidziane prawem działania, mające na celu sprawdzenie i ocenę przez specjalistów, czy podopieczna jest jednak w stanie mieszkać i funkcjonować samodzielnie - podsumowuje Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzecznik łódzkiego MOPS. - Podejmujemy wszelkie działania, by udzielić podopiecznej jak najszerszego i najbardziej odpowiedniego wsparcia. By z niego skorzystać, pani Ewa musi w pierwszej kolejności wyrazić zgodę na współpracę i na jego przyjęcie.

Chcę wrócić do mieszkania mamy

Ale pani Ewa nie chce nic zmieniać w mieszkaniu na Srebrzyńskiej. Chce wrócić do mieszkania, które na zasadzie zamiany opuściła lata temu. Z miejscem tym jest emocjonalnie związana.

- Gdy podpisywałam umowę zamiany, byłam po operacji, brałam silne leki - pani Ewa płacze za każdym razem wspomina o tamtym lokum. - Tam mieszkała mama i ciocia. Tam chcę wrócić.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto