Przypomnijmy, że po środowym happeningu (kilkanaście osób wykąpało się w błotnistych kałużach), którego celem było zwrócenie uwagi na zaniedbany plac obok reprezentacyjnych miejsc Łodzi (Pałacu Poznańskiego, Manufaktury i andel’s Hotel), prezydent Tomasz Sadzyński zażądał przygotowania (do poniedziałku) planu zagospodarowania tego terenu.
- Auta nadal będą stać na fragmencie skweru, jednak odpowiednie rośliny mają powstrzymać przed parkowaniem na trawniku - mówi Magdalena Sosnowska, zastępca rzecznika Urzędu Miasta. - Koszt tej inwestycji wstępnie szacowany jest na 120 tys. zł.
Trawnik ma być gotowy do końca września, nowy chodnik do początku listopada.
- To dobrze, że nasza akcja wpłynęła na podjęcie takich decyzji - mówi Marcin, jeden z organizatorów błotnego happeningu. - Mamy tylko nadzieję, że zostanie to zrobione z głową i co najważniejsze tak zabezpieczone, by skweru nie zniszczono.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?