Woda leci na głowy przechodniów

Przechodnie pokonujący pieszo odcinek ul. Kamińskiego, od Pomorskiej do Rewolucji 1905 r. mogą napotkać w okresie jesiennym utrudnienia, szczególnie dotkliwe dla młodych matek z wózkami.

Pod numerem 15 od kilku miesięcy trwa remont frontu modernistycznego budynku, mający na celu odświeżenie samej elewacji oraz docieplenie murów przed nadchodząca zimą.

Mieszkańcy, jak najbardziej mają powód do radości, licząc na wyższe temperatury w mieszkaniach i niższe opłaty za ogrzewanie. Cieszy również sam fakt przywrócenia kamienicy estetycznego, schludnego wyglądu, nadającego lepszy ton architektoniczny całej ulicy.

I... wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby nie kilka niedopatrzeń, utrudniających życie mieszkańców okolicznych budynków.

Fot. Arkadiusz Fochtman

Pierwszą przeszkodą jest wystająca z dachu kamienicy kilkumetrowa rura odprowadzająca wodę deszczową wprost nad ulicą. Jej wylot umieszczony kilka pięter nad ziemią, skierowany jest na chodnik, a strugi spadającej wody uniemożliwiają przejście tą stroną ulicy.

Sytuacja stała się szczególnie kłopotliwa w obliczu ostatnich zmian pogodowych i dużych ilości zgromadzonego na dachu, topniejącego śniegu. Uczniowie pobliskiej szkoły oraz matki spacerujące z dziećmi muszą w połowie drogi przekroczyć ulicę, tylko po to by suchą stopą dotrzeć do domu.

Gdyby to jednak nie wystarczyło, tuż po drugiej stronie napotkają kolejne utrudnienie w postaci zaoranego oponami samochodów cięzarowych trawnika. W miejscu dawnego zieleńca znaleźć można koleiny o głębokości kilkunastu centymetrów.

W rowach zbiera się woda deszczowa, tworząc głębokie kałuże, dosłownie odgradzające przechodniów od chodnika - jedynej drogi przejścia ulicą w stronę centrum miasta.

- Ja nie mam nic przeciwko remontom, ale żeby od razu robić takie dziury? Przyjechały ciężarówki, przywieźli jakieś materiały, parkowali, wjeżdzali, wyjeżdżali i teraz proszę. Błoto, zamiast trawy i nikt nawet nie pomysli, żeby sprzątnąć - mówi Pani Krystyna, przechodząca ulicą.

Pozostaje zatem, nam również, zadać sobie pytanie - czy właściciel kamienicy i kierownictwo budowy spełniło wszystkie wymogi kontroli nadzoru budowlanego, a remont przeprowadzany jest zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa?

Jeśli tak, czy zatem nie należałoby go zmienić? A jeśli nie, to czy sprawą nie powinny już zainteresowac się odpowiednie służby kontrolne?

Poniżej, zamieszczamy wyciąg z obowiązującego obecnie Prawa Budowlanego:

"Art. 5. 1. Obiekt budowlany wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi należy, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając:

(...)

5) warunki bezpieczeństwa i higieny pracy;

6) ochronę ludności, zgodnie z wymaganiami obrony cywilnej;

(...)

9) poszanowanie, występujących w obszarze oddziaływania obiektu, uzasadnionych interesów osób trzecich, w tym zapewnienie dostępu do drogi publicznej;

10) warunki bezpieczeństwa i ochrony zdrowia osób przebywających na terenie budowy.

Art. 93. Kto:

1) przy projektowaniu lub wykonywaniu robót budowlanych w sposób rażący nie przestrzega przepisów art. 5, (...) podlega karze grzywny."

Przeczytaj także:

>>>> "Wczoraj i dziś" - Rewitalizacja w Łodzi

>>>> Kamienice sypią się na głowy przechodniów!

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:
Zostań dziennikarzem obywatelskim	Konkursy	Zdrowie i uroda	Przewodnik po lokalach
Sztuka w Łodzi	Teatr w Łodzi	Kino w Łodzi	Praca w Łodzi