Obecnie ogrzewanie włącza się automatycznie i nie można ustawić konkretnej temperatury. Dodatkowo w przypadku starych tramwajów musi najpierw zapaść decyzja żeby ogrzewanie w ogóle włączyć.
MPK nie robi analiz o ile wzrosłyby wydatki na przewozy, gdyby włączać ogrzewanie przy wyższych niż do tej pory temperaturach.
- ZDiT poinformował mnie, że praktycznie nie można przeliczyć ogrzewania na koszty podróży. Bo zależy to od stanu technicznego pojazdu, warunków drogowych i ilości pasażerów na danej trasie. Ale dla autobusów szacunkowo można przyjąć, że jest to 5 litrów paliwa na 100 km bez włączania ogrzewania dodatkowego - mówi Sebastian Bulak (PiS), który razem z radnym Bartłomiejem Dybą - Bojarskim (PiS) zgłosił interpelację w sprawie temperatury w tramwajach
Początkowo temperatura, od której włączano ogrzewanie w taborze MPK, wynosiła minus 4 stopnie Celsjusza. Wielu pasażerów skarżyło się jednak, że jest im zbyt zimno. W 2011 r. temperatura została więc podniesiona do 0 stopni Celsjusza.
Od tej pory nie wpływają do nas skargi od pasażerów MPK - mówi Piotr Grabowski ze ZDiT. - Zresztą, problem z ogrzewaniem jest tylko w starych tramwajach. Jeśli podniesiemy temperaturę na tyle żeby było w nich ciepło, to w autobusach, pesach czy cityrunnerach będzie za gorąco - dodaje Grabowski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?