Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarby z przeszłości na giełdzie w Hali Sportowej

(pol)
fot. Janusz Kubik
Blisko trzy tysiące amatorów staroci odwiedziło w weekend XVII Ogólnopolską Giełdę Rzeczy Dawnych i Osobliwości w Hali Sportowej przy ul. Skorupki.

Za 2 zł można było kupić pięknie zachowane wydania "Expressu" z maja 1933 roku. Oferowano też np. przykręcane do butów łyżwy czy wyświetlarkę do slajdów z końca XIX wieku.

- Łyżwy pochodzą z lat 50. ubiegłego wieku. Kosztują 40 zł - mówi Adrian Kasicki.

Były również zegarki mechaniczne, które ostatnio wracają do łask.

- Przeważają te wyprodukowane w Związku Radzieckim, NRD i Szwajcarii. Ceny wahają się od 50 do 250 zł. Zainteresowanie jest spore - informuje kolekcjoner Bogdan Konecki. - Przedwojenne szwajcarskie zegarki na łańcuszku są droższe, kosztują ok. 400 zł.

Duże zainteresowanie budziła pokaźnych rozmiarów angielska wyświetlarka do slajdów za 1600 zł.

- To unikat. Slajdy wkładało się do drewnianej ramki - wyjaśnia Waldemar Dzikowski, który prezentował także wiekowe aparaty fotograficzne.

Jednym z najdroższych przedmiotów był garłacz, czyli francuska broń palna z początku XIX wieku, za 11 tys. zł. Można było strzelać z niej kulami lub grubym śrutem ołowianym.

Było też coś dla kibiców. Sebastian Słowakiewicz pokazał stare książki o łódzkich klubach sportowych, proporczyki, bilety i programy z meczów. Ceny zaczynały się od kilku złotych.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto