Można przemeldować pociechę do dziadka czy wujka we "właściwym" rejonie. Tak właśnie robią niektórzy rodzice uczniów klas VI.
- Zameldowałam córkę u mojej babci, która mieszka w rejonie doskonałego gimnazjum na Widzewie przyznaje jedna z mam. - Nie wiem, czy inaczej miałaby szanse.
Listy dzieci zameldowanych w ich rejonie gimnazja otrzymują od delegatur dzielnicowych UMŁ.
- Mam na niej w tym roku 35 kandydatów - mówi Bogusław Olejniczak, dyrektor Gimnazjum nr 1 przy ul. Sterlinga w Łodzi. - Z doświadczenia jednak wiem, że te listy nie zawsze odzwierciedlają rzeczywisty stan. Przychodzą kandydaci i potwierdzają zameldowanie lub zamieszkanie w rejonie szkoły. Ale bywa też odwrotnie - średnio 10 ze wskazanych przez delegaturę osób nie zapisuje się do nas, bo np. przeprowadziły się, wybrały inne gimnazjum.
- Rodzice zadają mnóstwo pytań o przyjęcia dzieci spoza rejonu - mówi Ewa Świdzińska, dyrektor ZSO 8 przy ul. Czernika, gdzie mieści się Gimnazjum nr 35. - Wyjaśniam im, że rejonizacja obejmuje nie tyle miejsce zameldowania, co zamieszkania. Wiele osób mieszka na Widzewie, choć meldunek mają w innym miejscu miasta. Mam nadzieję, że uda nam się przyjąć wszystkich chętnych - mamy ku temu warunki, jesteśmy dużą szkołą z doskonałą bazą.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?