Do spotkania dwóch grup pseudokibiców doszło w piątek, 21 sierpnia ok. godz. 21 w okolicy stacji benzynowej przy ulicy Wojska Polskiego w Łodzi. Z relacji świadków wynika, że doszło tam do awantury. Kibole ŁKS zostali przegonieni z Wojska Polskiego przez kiboli Widzewa, którzy uważali, że to "ich teren".
Następnie starcie przeniosło się na ulice miasta. Kibole ŁKS zaczęli uciekać renault kangoo ulicą Smugową pod prąd. W pościg za nimi ruszyło kilka aut z pseudokibicami Widzewa. Część z nich postanowiła odciąć drogę uciekającym jadąc ulicami Wojska Polskiego i Franciszkańską. Zrobili to skutecznie zmuszając kierowcę renault do zatrzymania się. Przy skrzyżowaniu z Franciszkańską doszło do bójki. Grupa 20-30 mężczyzn uderzała pięciu uwięzionych w renault pasażerów maczetami i kijami bejsbolowymi. W samochodzie zostały wybite wszystkie szyby. Kibole jadący renault próbowali się bronić podobnymi narzędziami: kijami bejsbolowymi i drewnianą pałką.
Wszyscy pasażerowie renault zostali przewiezieni do łódzkich szpitali z poważnymi ranami ciętymi kończyn. Trzech z nich jest w stanie ciężkim.
Na chwilę obecną nie wiadomo kim byli napastnicy i jakimi samochodami uciekli z miejsca zdarzenia.
Komendant Miejski Policji w Łodzi powołał specjalną grupę, której zadaniem jest ustalenie sprawców zdarzenia. Jak informuje policja, cały czas trwają przesłuchania świadków oraz analizowanie zabezpieczonych nagrań z monitoringów.
Wszystkie osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje związane z tym zdarzeniem, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Łodzi przy ul. Sienkiewicza 28/30 lub telefonicznie pod numerem 604 500 709 lub 997.
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?