Tymczasem konserwatorzy zabytków są zdumieni, bo wydali zgodę jedynie na... zabezpieczenie pustego budynku przed niszczeniem. Oznacza to, że inwestor dokonał prac bez wiedzy i zgody służb konserwatorskich.
Zapewne stąd przykry efekt - elewację pomalowano w dziwacznym dla tego zabytku kolorze: ni to różowym, ni łososiowym. Na dodatek zniknął stylowy balkon znad wejścia. - Nie podoba mi się elewacja kina w tym kolorze, jako że zawsze była utrzymana w odcieniu szarości, nie tak jaskrawym - mówi Ryszard Bonisławski, wytrawny znawca dawnej Łodzi. - Boleję też nad tym, że usunięto balkon secesyjny z falistą balustradą. Podobno uczyniono to bez wiedzy konserwatorów, co oznacza, że inwestorzy nie liczą się z ich zdaniem.
Bartosz Walczak z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi potwierdza, że Włosi nie mieli zgody na odnowienie elewacji. Dlatego na miejsce udadzą się inspektorzy i przeprowadzą kontrolę.
Obiekt jest bardzo cenny dla historii miasta, był pierwszym w Łodzi zbudowanym na potrzeby kina. Działo się to na początku XX wieku, a kino nazywało się Odeon.
Budynek ma akcenty secesyjne, jak miękkie łuki, duże okno trójdzielne oraz brak symetrii. Do tego dochodzą wieżyczki i słynna sowa na szczycie, która jako symbol mądrości podkreślała rangę tego przybytku.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?