Gromadzi się zapasy jedzenia, słomy, koców i styropianu. Naprawiane są dachy w boksach i ocieplane budy.
– Podczas zimy tygodniowo zużywamy około 600 kilogramów słomy – mówi Bogumiła Skowrońska-Warecka, dyrektorka schroniska. – To najlepsza wyściółka w budach, na zimne i mokre dni. W dwunastu boksach, gdzie mieszka około 70 psów, od dziś ruszamy z wymianą dachu, zamontujemy też nowy piec w hali, gdzie przebywają szczeniaki i małe psy.
Przy wejściach do bud montowane są zasłony, by z wnętrza szybko nie uciekało ciepło.
– Budy robię z desek z rozebranych palet i ocieplam je styropianem – mówi Jarosław Szymański, wolontariusz. – Robię też drewniane podesty. Kładziemy je przed budami, by psy nie leżały na ziemi.
Zimą zmienia się także menu. Psy muszą jeść więcej mięsa, by lepiej znosiły niską temperaturę.
– Dziennie gotujemy około 150 kilogramów kurczaków – mówi dyrektorka. – Dla wszystkich psów nie wystarcza. W pierwszej kolejności kurze mięso i wywar dostają psy najsłabsze i szczeniaki.
W schronisku przebywa blisko 700 psów.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?