Polega on na tym, że na podstawie obrazu z kamer mierzona jest średnia, z jaką jedzie samochód i można stwierdzić, czy przekroczona została dozwolona prędkość, czy też nie.
Radni, straż miejska i policja, nie byli jednak zachwyceni systemem - można go bowiem montować tylko na odcinkach ulic, gdzie nie ma zjazdów do posesji czy bram (bo auto mogłoby się tam zatrzymać, co fałszowałoby pomiary), poza tym średnia prędkość nie jest podstawą do wystawienia mandatu. Barierą są też koszty (1500 zł miesięcznie za kamerę).
Dwa lata temu magistrat wystąpił o dofinansowanie unijne do montażu systemu monitoringu miejskiego (23 mln zł), który oprócz funkcji zastosowanej w "Via Secura" miał m.in. sterować sygnalizacją świetlną, niestety pieniędzy nie otrzymał.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?