Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS walczy z Piastem Gliwice

(pas)
Czy piłkarze i kibice będą się cieszyć z trzeciego zwycięstwa ŁKS?
Czy piłkarze i kibice będą się cieszyć z trzeciego zwycięstwa ŁKS? fot. Łukasz Kasprzak
Kibice ŁKS nie mogą narzekać. Na stadionie przy al. Unii atrakcja goni atrakcję. W zwycięskiej (2:1) premierze rywalem łodzian był kandydat do awansu Pogoń Szczecin. W piatek o godz. 19 czeka naszą drużynę mecz z liderem tabeli - Piastem Gliwice.

Oba zespoły zdobyły komplet punktów. Drużyna ze Śląska ma lepszy bilans bramkowy i dlatego znajduje się na czele rozgrywek. Sytuacja może ulec zmianie, jeśli ŁKS wygra po raz trzeci i udowodni, że żadne klątwy się go nie imają. Wszak pojedynek zostanie rozegrany 13 w piątek. Dobrze tylko, że nie rozpocznie się o godz. 13, a o godz. 19.

Łodzianie nie prezentują jeszcze wszystkich swoich możliwości, a i tak wygrywają ligowe pojedynki. Potencjał bowiem mają bardzo duży. Solidna, coraz lepiej rozumiejąca się defensywa, środkowi pomocnicy potrafiący odebrać piłkę i stworzyć groźne akcje zaczepne, joker w talii - młody, bardzo zdolny Jakub Kosecki, a z przodu rutyniarz Marcin Mięciel, któremu wciąż chce się dobrze walczyć i strzelać bramki. Po prostu firmowa mieszanka wybuchowa.

Trener Andrzej Pyrdoł dokona naszym zdaniem roszad w składzie. W podstawowej jedenastce znajdzie się dający dobre zmiany Rafał Kujawa, który zagra za napastnikiem. Rok temu dobrze wywiązywał się z tej roli, gdy współpracował z Krzysztofem Mączyńskim i Rafałem Gikiewiczem. Teraz czas na powtórkę. Prawym pomocnikiem zostanie wszechstronny, doświadczony Marcin Smoliński.

Piast ma też swoje wielkie ambicje, chce jak najszybciej wrócić do ekstraklasy. Na razie bramki strzelają pomocnicy. Trener Marcin Brosz twierdzi, że nowej drużynie trzeba dać pięć, sześć meczów, żeby zaprezentowała wszystko, co potrafi. Gliwiczanie są zatem w tym samym szkoleniowym miejscu co łodzianie. Powalczą o zwycięstwo z pozycji zespołu, który zgrywa się w ligowej rywalizacji.

- Wydaje mi się, że ŁKS ma mocniejszą drużynę niż w zeszłym sezonie, przybyło kilku ciekawych zawodników- mówi na stronie internetowej Piasta Jakub Biskup.

Na treningu kontuzji barku doznał pierwszy bramkarz Piasta Damian Kozik.

- Szykuje się dłuższa przerwa w grze - mówi załamany zawodnik. W Łodzi w podstawowej jedenastce wybiegnie na boisko Jakub Szmatuła.

* * * * *

Będzie komplet!

Premierowy mecz na stadionie przy al. Unii, w którym ŁKS pokonał Pogoń 2:1, oglądało 4440 widzów. Teraz może ich przyjść o 560 więcej, bo klub dostał zgodę na sprzedaż pięciu tysięcy biletów.

- Komplet publiczności jest wielce prawdopodobny - mówi rzecznik ŁKS Jarosław Paradowski.- Wszak sprzedaż Fan Kart, uprawniających do zakupu biletu czy karnetu przekroczyła pięć tysięcy. Jeżeli okaże się, że potrzeby są większe, to wystąpimy o możliwość sprzedaży dodatkowych dwóch tysięcy biletów na kolejny mecz przy al. Unii z Górnikiem Łęczna.

Kasy ustawione przy al. Bandurskiego czynne są od 12.

O pełną pulę

- Będzie ciężko, szanujemy ŁKS, znamy jednak swoją wartość i dlatego gramy o pełną pulę - twierdzi 26-letni pomocnik Piasta Mariusz Zganiacz. - Nie da się jednak ukryć, że remis też nas zadowoli. Mecz w Łodzi będzie prawdziwym sprawdzianem naszych sportowych możliwości. Awans jest na wyciągnięcie ręki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto