Szyje okręcone szalami, by przetrwać do marca bez przeziębienia, warstwowe ubieranie na „cebulkę” i wciąż kurtki oraz płaszcze… Takie uroki zimy, która ostatnio straszy, by wkrótce wreszcie zniknąć bez śladu.

Osobiście cieszę się, że mamy cztery pory roku, a nie tylko lato i upały czy też deszcze lub ciągłe wiatry. Jednostajność to nuda. Czy wiecie, że w rejonach, gdzie wciąż wieje odnotowuje się najwięcej przypadków samobójstw?

Zima, choć zawsze jest jakąś odmianą, to mam wrażenie, że trwa już za długo. Proponuję więc utopić Marzannę. Wątpię, żeby to sprawiło, że ciepłe powietrze nagle zdecydowanie napłynie do Polski, ale zawsze lepsze to niż siedzieć bezczynnie, bo nawet bałwana lepić już nie wypada. A i robiąc cokolwiek czas szybciej zleci. Jak to się zwykło mówić, kiedy chłody zaczynają drażnić, a twarze bledną i szarzeją: „byle do wiosny”!

Paula
Olga
Sara
Kasia
Marta

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.