Jutro nastąpi podpisanie umowy depozytowej, na mocy której łódzkie muzeum będzie prezentowało kolekcję dzieł sztuki prywatnego polskiego kolekcjonera mieszkającego we Włoszech.
- Kolekcja Krzysztofa Musiała będzie dopełnieniem inaczej ukierunkowanych zbiorów łódzkiego Muzeum Sztuki. Prezentuje przekrojowo malarstwo polskie od połowy XIX wieku do II wojny światowej- mówi Ryszard Czubaczyński, dyrektor Muzeum Miasta Łodzi.
Kolekcjoner przekaże łódzkiej placówce około 110 dzieł sztuki. Wśród nich prace: Wojciecha Kossaka, Leona Wyczółkowskiego, Wojciecha Weissa, Józefa Pankiewicza, Olgi Boznańskiej, Tadeusza Makowskiego, Juliana Fałata, Meli Muter, Eugeniusza Zaka, Andrzeja Pronaszki.
Muzeum Miasta Łodzi mogło wybierać prace spośród około 400 dzieł składających się na zbiory miłośnika sztuki. Kolekcja, która trafi do Łodzi, jest warta kilka milionów dolarów. Zostanie zresztą wyceniona na potrzeby umowy pomiędzy kolekcjonerem a łódzką placówką.
- Do najdroższych należą prace Olgi Boznańskiej. Jeden obraz kosztuje około 100 tysięcy dolarów - wylicza dyrektor Czubaczyński.
Wystawa zostanie otwarta we wrześniu przyszłego roku, kiedy muzeum świętować będzie 35-lecie swojego istnienia. Przygotowany już scenariusz ekspozycji pokaże przemiany w polskiej sztuce współczesnej. Ma pokazać, jak na przestrzeni czasów, różnych kierunków i nurtów, kształtowały się portret, akt, martwa natura czy pejzaż.
- Kiedyś przeczytałem wywiad z Krzysztofem Musiałem, w którym kolekcjoner mówił, że chciałby swoją kolekcję trzymać w jednym miejscu. Że w jakiejś miejscowości proponują, że wybudują mu na ten cel galerię, ale on wolałby bardziej znaczące miejsce. Zdradził, że myśli o Łodzi, bo jego kolekcja mogłaby uzupełnić kolekcję łódzkiego Muzeum Sztuki - opowiada dyrektor Muzeum Miasta Łodzi, który natychmiast skontaktował się z kolekcjonerem, oferując mu przestrzeń wystawienniczą pozyskaną po wyprowadzonym z pałacowego skrzydła wydziale urzędu miasta.
Co oznacza podpisanie umowy depozytowej z kolekcjonerem?
- Depozyt polega na tym, że właściciel nie traci praw do dzieł sztuki. Muzeum będzie je wystawiać, a odstąpienie od umowy wiąże się z rocznym okresem wypowiedzenia - objaśnia dyrektor muzeum.
Kolekcjoner wziął także na siebie transport dzieł do muzeum, co wiąże się z kosztownymi ubezpieczeniami. Muzeum zadba o to, aby prace były bezpieczne, kiedy znajdą się w nowym pałacowym skrzydle.
Wystawa dzieł z kolekcji Krzysztofa Musiała, prezentowana od jesieni przyszłego roku, będzie stanowiła część programu "Sztuka bez granic". Kolejnym jego ważnym elementem będzie organizowane przez muzeum Łódź Biennale Ryszarda Waśki - artysty, który kiedyś w Łodzi, i nie tylko, organizował festiwal Konstrukcja w Procesie.
- Focus Łódź Biennale, bo taką pełną nazwę będzie miało przedsięwzięcie, zacznie się już w tym roku projektem jednego z artystów, który przygotuje ekspozycję łódzkich śmieci - zapowiada dyrektor Muzeu Miasta Łodzi.
Hasłem biennale będzie "Od wolności do niepodległości", w związku z czym zdarzenia z nim związane rozleją się na Łódź wzdłuż osi ulicy Piotrkowskiej, od placu Wolności do placu Niepodlegości.
Pokłosie festiwalu sztuki w Muzeum Miasta Łodzi złoży się na wystawę prezentowaną w pałacowych wnętrzach przez dwa lata - do kolejnego biennale.
- Zmiana nazwy muzeum przede wszystkim odzwierciedla jego wielofunkcyjność. Wchodzimy we współczesność z różnymi przedsięwzięciami- mówi Ryszard Czubaczyński. - Historia miasta jest naszą domeną i nią pozostanie, jako że mamy niebagatelną liczbę dotyczących jej zbiorów.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?