Jak off-roadowcy z Łodzi zdobywali Dziki Zachód

Moab to ziemia obiecana pasjonatów off-roadu. Setki kilometrów szlaków ciągnących się przez skaliste i pustynne tereny wokół Parku Narodowego Arches. Bajkowe formacje skalne, złote zachody słońca i głębokie, skaliste parowy - Dziki Zachód stanął przed poszukiwaczami przygód otworem. Uczestnicy wyjazdu pokonali 6 różnych szlaków o nazwach: Fins and Things, 7 mile Rim, Goldbar Rim, Golden Spike, Poison Spyder, Top of the World.

Część z nich to typowe turystyczne przeprawy z pięknymi widokami. Nie zabrakło jednak odcinków trudnych, a nawet bardzo trudnych, gdzie współpraca załóg, dobry przewodnik i wyciągarka linowa okazały się niezastąpione. Na koniec ekipa zawędrowała na Szczyt Świata („Top of the world”) - malownicza przeprawa prowadzi na wysokości ponad 2100 m n.p.m.

W czasie wyjazdu ekipy łódzkiego Autotrapera nie zabrakło również atrakcji krajoznawczych. Uczestnicy mogli zobaczyć tamę Hoovera, a także przejechać ponad 400 km słynną trasą Route 66. Amatorzy fotografii krajobrazowej z pewnością na długo nie zapomną pobytu nad Wielkim Kanionem i spaceru tunelami malowniczego Canyon Antelope. Wisienką na torcie okazało się rozpustne Las Vegas. Hotel Stratosphere - ostatni przystanek podróży - wyposażony jest w wesołe miasteczko położone kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Jedna z karuzel obraca się poza obrysem dachu.

Maciej Majchrzak to jedna z legend polskiego off-roadu. Wielokrotny mistrz i wicemistrz Polski w rajdach terenowych. Dwukrotny uczestnik rajdu Dakar, wielokrotnie potwierdził pasję do motoryzacji, przekraczając kolejne granice i zarażając innych motoryzacyjnym hobby. Był też założyciel firmy Autotraper. Pierwsza wyprawa Autotrapera do Moab (rok 2008) została zainspirowana właśnie przez niego. Życie Maćka przerwał dwa lata temu tragiczny wypadek. W trakcie tegorocznej podróży przez skaliste szlaki stanu Utah uczestnicy mieli możliwość wspomnieć swojego mentora i przyjaciela. .