Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - ŁKS 2:1

Bartłomiej Pawlak
Jagiellonia Białystok - ŁKS 2:1
Jagiellonia Białystok - ŁKS 2:1 fot. Maciej Stanik
Meczem z Jagiellonią Białystok piłkarze ŁKS w meczu pożegnali się z rozgrywkami T-Mobile Ekstraklasy. ŁKS grając przez dużą część drugiej połowy w przewadze, dał sobie strzelić dwa gole i w efekcie ulegli Jagiellonii 1:2. Przed wyjazdem od Białegostoku ŁKS zapowiadał honorowe i godne pożegnanie się z ekstraklasą. Na wygraną liczył też duet trenersko-menedżerski ŁKS - Andrzej Pyrdoł i Piotr Świerczewski.

W Białymstoku ŁKS zagrał niemal w najmocniejszym składzie. Zaskoczeniem był debiut w bramce ŁKS 19-letniego wychowanka Włókniarza Pabianice, Adriana Olszewskiego.

W pierwszych minutach meczu młody golkiper ŁKS nie miał jednak okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Po 6 minutach pierwszą akcję przeprowadził ŁKS. Z prawej strony boiska dośrodkowywał Wojciech Łobodziński, ale z piłką w polu karnym minął się Marek Saganowski.

Po rzucie rożnym, do dośrodkowania Macieja Iwańskiego wyskoczył najlepiej grający głową w drużynie ŁKS Artur Gieraga. Lecącą przy słupku piłkę odbił jednak bramkarz Jagiellonii, a dobitka Saganowskiego została zablokowana.

Po chwili niebezpiecznie było w polu karnym ŁKS. Bezkarnie wbiegł w nie Maciej Makuszewski, ale na szczęście nie zdołał oddać strzału. Dwie minuty później po sporym zamieszaniu w szesnastce łodzian niecelnie uderzał z dystansu Marcin Burkhardt.

W 13 minucie po dośrodkowaniu Tomasza Kupisza spod linii końcowej we znaki obrońcom ŁKS dał się Tomasz Frankowski. Od straty gola po uderzeniu "Franka" głową łodzian uchroniła jednak poprzeczka. Po chwili wicekról strzelców znów znalazł się przed obrońcami ŁKS po dalekim podaniu Luki Pejovicia. Na szczęście, źle trafił w piłkę.

Te akcje pokazały po raz kolejny, że najsłabszą formacją ŁKS jest defensywa. W 17 minucie boisko musiał opuścić Seweryn Gancarczyk, któremu odnowiła się kontuzja mięśnia.

W 22 min w dobrej sytuacji znalazł się Saganowski. Podał jednak do lepiej ustawionego Iwańskiego, ale ten za długo zwlekał z uderzeniem i został zablokowany, a w 34 min podanie bardzo starającego się w tym spotkaniu Grzegorza Bonina sprzed bramki wybił Pejović.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy piłka znalazła się w siatce bramki ŁKS, ale gola słusznie nie uznał arbiter, bo futbolówkę ręką przyjmował Frankowski.

Do tego druga połowa o wiele lepiej zaczęła się dla ŁKS. Od 52 minuty grali z przewagą jednego zawodnika. Drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną dostał Frankowski, który drugi raz przyjmował piłkę ręką.

Drużyna ŁKS nie potrafiła wykorzystać takiej przewagi. Siedem minut później straciła gola. Olszewskiego po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu w polu karnym pokonał z bliska wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej Dawid Plizga.

Dopiero po stracie gola ŁKS rzucił się do ataku. Okazję do wyrównania miał w 61 minucie Łukasiewicz, lecz trafił w ręce Grzegorza Sandomierskiego. 10 minut później z rzutu rożnego przed pole karne dośrodkował Bartosz Romańczuk, a bramkarza Jagiellonii pięknym uderzeniem z woleja pokonał Bonin.

W 76 minucie kontratak Plizgi w polu karnym zatrzymał Olszewski. Sędzia uznał, że niedoświadczony bramkarz ŁKS zrobił to niezgodnie z przepisami i wskazał na 11 metr. Młody golkiper ŁKS był bliski obronienia strzału Kupisza, ale piłka po jego rękach wpadła do siatki. To ostatecznie odebrało chęci ŁKS.

W 87 minucie wyglądający na bardzo sfrustrowanego Saganowski otrzymał drugą żółtą kartkę i siły do końca meczu były już wyrównane.

Jagiellonia Białystok - ŁKS 2:1
Gole: 0:1 - Plizga (59), 1:1 - Bonin (71), 1:2 - Kupisz (77, karny).
Żółte kartki: Frankowski (Jagiellonia), S. Gancarczyk, Saganowski, Olszewski, Klepczarek (ŁKS). Czerwone kartki: Frankowski (52, druga żółta), Saganowski (86, druga żółta). Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów: 4157
Noty ŁKS w rankingu Złote buty: Olszewski 3 - Gieraga 3, Łabędzki 2, S. Gancarczyk (17, Romańczuk 3), Klepczarek 2 - Łobodziński 3 (63, A. Golański 1), Łukasiewicz 3, Bonin 5, Iwański 3, Saganowski 0 - Kujawa 2 (68, Kita 2)
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Norambuena, Cionek, Porębski, Pejović (80, Rasiak, Kupisz, Grzyb, Bandrowski (46, Tymiński), Burkhardt (58, Plizga), Makuszewski, Frankowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto