Sto lat! Rekordów Polski i świata. Złotego medalu w Berlinie:) - takie SMS-y Anita Włodarczyk odbierała w sobotę w Cottbus.
- Obchodziłam 24. urodziny i znajomi wysyłali mi życzenia. Jakoś tak mi dodawało to energii, gdy pojawiłam się na stadionie. Pomyślałam, że musi być dobrze - nie kryje najlepsza polska młociarka.
I było dobrze! Ba! Fantastycznie! Włodarczyk już w drugim rzucie posłała młot na odległość 77,20 m! To najlepszy w tym roku wynik na świecie. W historii konkurencji tylko trzy kobiety rzucały dalej (Tatiana Łysenko, Gulfina Kanafiejewa i Aksana Miankowa).
Kilka metrów od Włodarczyk na stadionie w Cottbus stała aktualna mistrzyni świata. Niemka Betty Heidler z niedowierzaniem kręciła głową.
- Obie byłyśmy zaskoczone. Betty nadal pewnie trudno w mój wynik uwierzyć, ale to jej zmartwienie, nie moje - dodaje zadowolona rekordzistka Polski.
Anita już od kilku miesięcy zapowiadała, że stać ją na taki wynik. Dodawała nawet, że powalczy niedługo z rekordem świata. I nie są to tylko buńczuczne zapowiedzi. Do najlepszego wyniku Łysenko, brakuje jej tylko 60 cm. Tymczasem od zeszłego roku Polka poprawiła się już o prawie 4,5 m.
- Nie rzucałam słów na wiatr mówiąc o rekordzie - uśmiecha się Polka.
Niesamowity wynik Wło-darczyk uzyskała na dwa tygodnie przed konkursem rzutu młotem kobiet na mistrzostwach świata w Berlinie.
- Taki rezultat daje mi wiarę w siebie i w to, że dobrze trenuję - dodaje Polka.
Młociarka niedawno, w burzliwych okolicznościach, rozstała się z trenerem Czesławem Cybulskim. Teraz konsultacji technicznych udziela jej Grzegorz Nowak.
- Moja forma to także wynik pracy z panem Cybulskim, ale w tej chwili potrafię odnaleźć się w nowej sytuacji i dbać o przygotowania - mówi zawodniczka imponująca w tym sezonie regularnością w dalekich próbach.
Średnia jej 10 najlepszych startów to 75,35 m. Włodarczyk pokazała rywalkom także, że niezwykle trudno z nią wygrać. Tylko Heidler, mistrzyni świata, pokonała ją w Turynie. Anita otwiera oczywiście tegoroczne światowe tabele. Żadnej innej kobiecie nie udało się jeszcze przekroczyć bariery 77 m. Najbliżej jest Słowaczka Martina Hrasnova, ale i ją dzieli od Polki 30 cm. Wśród 10 najlepszych wyników w tym sezonie aż połowa należy właśnie do naszej zawodniczki.
- Jeszcze przez kilka dni będę miała ciężki trening w Poznaniu. Potem już przechodzę na delikatne obciążenia tak, by do najważniejszego konkursu mieć jak najwięcej siły. Psychicznie i fizycznie czuję się bardzo mocna - kończy zawodniczka AZS AWF Poznań.
Podczas tego samego mityngu męska sztafeta 4x100 m nie uzyskała minimum (39,10 s) na MŚ. Wciąż prawa startu w Berlinie nie ma także oszczepniczka Barbara Madejczyk. Polka cały czas nie może się zbliżyć do granicy 61 m. W Cottbus zajęła piąte miejsce, rzucając zaledwie 55,34 m.
60 cm brakuje Polce do aktualnego rekordu świata w rzucie młotem
440 cm aż o tyle Anita Włodarczyk poprawiła się w ciągu ostatnich 13 miesięcy
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?