Ekologiczna benzyna z Kleszczowa

Artykuł sponsorowany
Kleszczów, jedna z najbogatszych gmin w Polsce, jako jedna z pierwszych w kraju postanowiła wybudować strefę przemysłową w całości dedykowaną przetwarzaniu surowców wtórnych. W niewielkim Bogumiłowie, oddalonym od Kleszczowa o kilkanaście kilometrów, na 250 hektarach powstaje Regionalne Centrum Przetwarzania Odpadów, w którym z surowców wtórnych mają powstawać nowe produkty.

- Surowcem w fabrykach, które tutaj powstają, będzie wszystko co straciło przydatność dla człowieka - mówi Andrzej Szczepocki, prezes Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów. - Surowce naturalne kiedyś się skończą, dlatego należy iść w kierunku przetwarzania surowców wtórnych, inaczej zostaniemy przytłoczeniu górami odpadów. Świat to zrozumiał, dlatego m.in. Unia Europejska wydała odpowiednie dyrektywy w sprawie produkcji towarów z odpadów.

Prezes Fundacji z Kleszczowa, która zajmuje się ściąganiem inwestorów do gminy, podkreśla, że w Bogumiłowie, który jest jedną z czterech kleszczowskich stref przemysłowych, zamierza stawiać na firmy nowoczesne, które nie boją się rozwiązań wręcz rewolucyjnych.

Z pewnością taką będzie fabryka biopaliw powstających z alkoholu. W końcowym rezultacie ma powstać ekologiczne paliwo w podobnej cenie jak litr tradycyjnej benzyny z ropy naftowej, a do tego o nieco lepszej jakości. Jeszcze tej jesieni w Bogumiłowie ma ruszyć budowa małej rafinerii, w której będzie powstawała ekobenzyna ze spirytusu gorzelnianego. Fabrykę za kilkadziesiąt milionów złotych wybuduje firma Ekobenz z Lublina, która jako pierwsza w kraju na rynku biopaliw będzie produkowała benzynę, którą można stosować jako paliwo w silnikach najnowszej generacji, bez potrzeby dokonywania w nich zmian.

Lubelska firma ponad 20 mln zł dotacji na inwestycję otrzymała z Unii Europejskiej. Zanim jeszcze podjęto decyzję o budowie fabryki pod Kleszczowem, technologię opracowano we własnym laboratorium w Lublinie, gdzie powstała pilotażowa instalacja. Pomysł zadziałał, dlatego inwestorzy podjęli decyzję o budowie fabryki. Na czym polega nowoczesna technologia? Etanol gorzelniany w obecności katalizatora, pod ciśnieniem i przy temperaturze 300 stopni Celsjusza jest odwadniany, a następnie następuje synteza do węglowodorów o parametrach identycznych do tych, zawartych w benzynie z ropy naftowej. Wyniki badań zastosowanych przez spółkę świadczą o tym, że wartość energetyczna benzyny produkowanej ze spirytusu gorzelnianego ma być zbliżona do tej z ropy naftowej. Jak zapowiadają producenci ekopaliwa, jego cena ma być konkurencyjna w stosunku do tego tradycyjnego.

Stanisław Jabłoński, prezes firmy Ekobenz, zapowiada, że ich technologia będzie pierwszą w kraju, która może zrewolucjonizować rynek paliw w Polsce. - Będziemy otrzymywać benzynę syntetyczną w postaci czystych węglowodorów takich samych jakie są w ropie naftowej, z tym tylko, że pochodzić one będą z biomasy - mówi Stanisław Jabłoński.

Jak zapewnia, produkt posiada wysokość wartość opałową wynoszącą 43,1 J/kg, która jest wyższa od wymaganej wartości dla benzyny z ropy nafotwej wynoszącej 42,6 J/kg. Paliwo będzie sprzedawane na rynku jako biokomponent. - Najprawdopodobniej nasz produkt znajdzie się na rynku w formie domieszek do benzyn silnikowych. W odróżnieniu od bioetanolu te domieszki nie będą pogarszać jakości paliwa i będzie je można dodawać bez limitów i ograniczeń, jak to było do tej pory - twierdzi Stanisław Jabłoński.
Paliwo ma być wolne od etanolu, co ma skutkować jeszcze niższą szkodliwością dla środowiska.
Początkowo do fabryki pod Kleszczowem spirytus gorzelniany ma być dowożony z zewnątrz. - Rozmawiamy z gorzelniami na temat zakupu tego produktu, te wyrażają chęć sprzedaży, bo my nie stawiamy wymogów jakościowych - mówi Jabłoński. - Produkt, który zakupimy, może pochodzić z surowców odpadowych czy częściowo zepsutych, jak np. stęchnięte zboże, które do produkcji spożywczej się nie nadaje.

Fundacja z Kleszczowa prowadzi już jednak rozmowy z inwestorem na temat wybudowania w najbliższym czasie gorzelni przy fabryce, aby spirytus można było produkować na miejscu i odbierać go już na etapie powstawania oparów.
- Należy zaznaczyć, że spirytus gorzelniany wykorzystywany w fabryce powstawał będzie z odpadów zbożowych, a nie z dobrych zbóż, bo te są przecież przeznaczone do konsumpcji - wyjaśnia Andrzej Szczepocki. - Unia Europejska robi dopłaty do paliw pochodzących z odpadów i Polska musi się do tego dostosować, aby tego typu produkcja pochodziła z odpadów zbożowych.

Prezes fundacji podkreśla też, że powstanie zespołu składającego się z zakładu produkującego ekobenzynę oraz gorzelni mogłoby rozwiązać w jakimś stopniu problem specjalizacji części regionu.
- Wtedy można byłoby specjalizować regiony pod tego typu produkcję, hodując ziemniaki wysokoskrobiowe czy wykorzystując melasę jako odpad z przemysłu cukrowniczego - mówi Andrzej Szczepocki.

Zakład, który w Bogumiłowie powstanie w ciągu roku, ma też przysporzyć nowych miejsc pracy. Zajęcie przy produkcji ekologicznego paliwa znajdzie blisko osiemdziesiąt osób. W skali roku pod Kleszczowem ma powstawać ponad 22 tys. ton ekologicznej benzyny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto