Bogusław Wyparło podkreśla, że gra w ŁKS za niewielkie apanaże, w porównaniu do innych drużyn w I lidze. Na dodatek od pół roku nie otrzymuje, podobnie jak jego koledzy z drużyny, należnego wynagrodzenia. Rozgoryczony Bodzio W. pyta: - Jak długo można dokładać do pracy, którą się uczciwie wykonuje, własne pieniądze?
W rozmowie z Expressem Ilustrowanym Bogusław Wyparło powiedział: – Przeżywałem z ŁKS chwile radosne i bardzo trudne, ale w tym sezonie mój ukochany klub stanął na krawędzi upadku. Żal ściska serce, kiedy patrzę na to co się dzieje w moim, wielce zasłużonym klubie. Nie wykluczam, że będę musiał się z nim rozstać, jeżeli sytuacja finansowo-organizacyjna klubu nie ulegnie szybkiej poprawie.
Wielce zasłużony dla ŁKS bramkarz chciałby zakończyć swoją karierę w rodzinny Mielcu. - Ale o definitywnym rozstaniu się z łódzkim klubem myślałem dopiero po zakończeniu tej edycji rozgrywek. Miałbym dużą satysfakcję, gdyby udało się uratować ŁKS przed degradacją do klasy niższej – powiedział Wyparło.
Przeczytaj: Bogusław Wyparło: Będzie wielki żal rozstać się z ŁKS
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?