- Zazwyczaj pieniądze mogliśmy odbierać w połowie miesiąca, a teraz miesiąc się kończy, a zasiłków nie ma - mówi Danuta Winiecka, jedna z podopiecznych MOPS. - Najgorsze jest jeszcze to, że nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy będą.
- Mam troje dzieci, w tym jedno 9-miesięczne. Jak im wytłumaczyć, że nie mam pieniędzy na mleko? - pyta Agnieszka Winiecka, córka pani Danuty.
Podopieczni MOPS-u chcieli spotkać się z p.o. prezydentem Tomaszem Sadzyńskim. Przyjął ich jednak wiceprezydent Marcin Bugajski, któremu podlega opieka społeczna. Przyznał, że jest problem ze środkami na wypłatę zasiłków okresowych.
- Dotąd nie dostaliśmy pieniędzy z Urzędu Wojewódzkiego, który tłumaczy to tym, że nie otrzymał środków z budżetu państwa - mówi Marcin Bugajski.
Władze miasta postanowiły osobom, które nie otrzymały należnych świadczeń, przyznać zasiłki celowe (są one finansowane z budżetu miasta). Nie wiadomo jednak, kto je dostanie i w jakiej wysokości.
- Każdy przypadek będziemy rozpatrywać indywidualnie - mówi Andrzej Kaczorowski, dyrektor MOPS.
Do podopiecznych MOPS do końca września powinno trafić w postaci zasiłków okresowych w sumie ok. 1,5 mln zł. Średnia wysokość zaległych świadczeń wynosi ok. 200 zł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?