Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patrol firmy ochroniarskiej próbował wymusić pierwszeństwo bronią

Maciej Kałach
Ochroniarze robili zdjęcia naszej dziennikarce
Ochroniarze robili zdjęcia naszej dziennikarce fot. Matylda Witkowska
Czy samochodowy patrol firmy ochroniarskiej może bez ograniczeń jeździć ścieżką rowerową i grozić cyklistom, że jeśli nie zjadą z drogi, będzie do nich strzelał?

Według pracowników jednej z firm, która obsługuje banki przy al. Mickiewicza, jak najbardziej.

Godzina 10.15, ścieżka rowerowa przy Urzędzie Marszałkowskim. Nasza dziennikarka jedzie w stronę Retkini, z przeciwka sunie wóz ochroniarzy. Rowerzystka nie ustępuje im miejsca, więc zaczynają jej grozić.

- Możemy uznać to za napad, mamy prawo do pani strzelać - słyszy rowerzystka.

O komentarz do słów pracowników konwoju poprosiliśmy Krzysztofa Lenarda, prawnika firmy ochroniarskiej. Jak powiedział przez telefon, rowerzystka nie była zagrożeniem, więc nie było obawy, że pracownicy firmy ją zastrzelą.

Później dopisał w mejlu: "uważam, że tego rodzaju sformułowanie jest oczywiście niestosowne, o ile rzeczywiście zostało wypowiedziane".

Zdaniem Marii Ejchart z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka można tu mówić o nadużyciu ze strony ochroniarzy. - To nie była sytuacja, w której mają prawo użyć broni - wyjaśnia.

Ustawa o ochronie osób i mienia pozwala na użycie przez ochroniarzy broni palnej tylko w wyjątkowych okolicznościach, głównie przy zagrożeniu życia.

- Skłoniłbym się do stanowiska, że racja była po stronie rowerzystki, choć obie strony wykazały się daleko idącym zacietrzewieniem - ocenia łódzki prawnik Jarosław Szczepański. Jednak jego zdaniem patrol w zagrożeniu powinien się wycofać, a nie strzelać.

Jak tłumaczy podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, grożenie bronią jest przestępstwem ściganym na wniosek osoby pokrzywdzonej. - Jeśli pokrzywdzona odczuwa obawę spełnienia tej groźby, to zawsze może złożyć zawiadomienie i wniosek dotyczący ścigania sprawcy - wyjaśnia.

Łódzka policja nie jest jednak w stanie rozwikłać zagadki pierwszeństwa na drodze. "Kierujący furgonem firmy ochrony został pouczony w związku z popełnionym wykroczeniem o konieczności w takiej sytuacji ustąpienia pierwszeństwa rowerzystce znajdującej się na ścieżce rowerowej, natomiast niewątpliwie rowerzystka nie powinna zatrzymaniem na wjeździe uniemożliwiać przejazdu konwojowi" - wyjaśnia w mejlu podinspektor Kącka.

Takich wątpliwości nie ma radca wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji. - Ochroniarze nie mają prawa jeździć po drodze rowerowej. Nieważne czy pobierają z banku pieniądze, czy robią coś innego - mówi mł. insp. Wojciech Pasieczny. - Na drogę dla rowerów może wjechać policja albo pogotowie, ale też tylko w wyjątkowej sytuacji, gdy coś się dzieje - wyjaśnia.

Problem samochodów nagminnie jeżdżących ścieżką rowerową przy al. Mickiewicza zna Witold Kopeć, łódzki oficer rowerowy. - Firmy ochroniarskie nadużywają tam swoich uprawnień, tak samo jak na ul. Piotrkowskiej, którą traktują jak swoją drogę dojazdową - tłumaczy. - Złożyłem propozycję wydzielenia w tym miejscu drogi rowerowej za pomocą słupków lub łańcuchów, żeby zapobiec wjeżdżaniu aut i wchodzeniu pieszych. Zobaczymy, jak sprawa zostanie rozpatrzona - dodaje Witold Kopeć.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Patrol firmy ochroniarskiej próbował wymusić pierwszeństwo bronią - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto