Uda się to osiągnąć dzięki 38-procentowemu spadkowi, jakiego nie ma żadna z istniejących tego typu konstrukcji w Polsce.
Po raz pierwszy prędkość ślizgu w łódzkiej zjeżdżalni będzie można sprawdzić na własnej skórze w pierwszym tygodniu lipca, bo na ten termin zaplanowano jej uruchomienie.
- Zjeżdżalnia będzie miała 50,5 m długości, a jej punkt startowy będzie ulokowany na wysokości 19,25 m, czyli na poziomie VI piętra w bloku - mówi Monika Hofman, rzecznik prasowy Aquaparku Fala. - By nią zjechać trzeba będzie wejść schodami na tę samą wieżę, co w przypadku działających już dwóch zjeżdżalni, ale nieco wyżej (ślizg rozpoczyna się w nich na wysokości 16,5 m). Zjazd w niej będzie ekstremalnie szybki i potrwa co najwyżej 4-5 sekund, w zależności od wagi ciała osoby zjeżdżającej.
Łódzka zjeżdżalnia kamikadze (takim mianem określa się zjeżdżalnie z jak największym spadkiem; wymiennie nazywa się je także zjeżdżalniami turbo) będzie miała kolor granatowy i w przeciwieństwie do dwóch istniejących, nie będzie w formie zakrytej rury, ale tzw. rynny. Ślizg w niej będzie się kończył na zewnątrz, w obecnej piaskownicy, która zostanie zamieniona na brodzik z wodą. Korzystać z niej będzie można więc tylko latem.
- Na miejscu, czyli na terenie aquaparku przy al. Unii Lubelskiej dzieje się póki co niewiele - dodaje Monika Hofman. - Na razie wylane zostały jedynie fundamenty pod zjeżdżalnię. Konstrukcja powstaje bowiem w firmie w Lesznie, która wygrała przetarg na jej wykonanie. Na przełomie tego i przyszłego tygodnia rozpocznie się montaż zjeżdżalni. Potrwa do 20 czerwca. Później będą odbywały się jeszcze prace wykończeniowe.
Budowa zjeżdżalni będzie kosztowała ok. 400 tys. zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?