Jedno z nich stanęło w ogniu. Kierowca zginął. Pasażer oraz dwaj inni kierowcy w ciężkim stanie trafili do szpitala.
Za kierownicą dwóch bmw siedzieli mieszkańcy Kutna w wieku 20 i 21 lat. W drugim z samochodów był także 19-letni pasażer. Auta stanęły obok siebie i na umówiony znak wystartowały w kierunku ul. Zakładowej. Po kilku sekundach pędziły ponad 100 kilometrów na godzinę.
- Z ul. Zakładowej wyjechał ford sierra, którym kierował 27-latek. Auto uderzyło w nadjeżdżające samochody. Jeden zatrzymał się po przejechaniu kilkudziesięciu metrów. Drugi ściął znak drogowy, uderzył w latarnię, sygnalizator i stanął w płomieniach - opowiada sierż. sztab. Grzegorz Wawryszuk z łódzkiej drogówki.
21-letni kierowca zginął na miejscu. Jego 19-letni pasażer z obrażeniami kręgosłupa i poparzeniami trafił do szpitala im. Barlickiego. Kierowcę forda z obrażeniami tułowia i głowy przewieziono do szpitala im. Kopernika. 20-letni kierowca drugiego bmw z urazami kręgosłupa, wstrząsem mózgu i poparzoną twarzą został przetransportowany do szpitala im. Jonschera.
Z ustaleń policji wynika, że sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu al. Ofiar Terroryzmu z ul. Zakładową była sprawna. Winę za wypadek prawdopodobnie ponoszą kierowcy bmw, którzy wjechali na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. W aucie, które spłonęło, znaleziono m. in. butlę, w której, jak się przypuszcza, był podtlenek azotu, służący do zwiększania mocy silników.
Świadkowie wypadku proszeni są o kontakt z wydziałem ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, ul. Żeromskiego 88, tel. 42-665-25-00.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?