Odpowiednie pismo w formie donosu o takich zaległościach w klubie trafiło do komisji licencyjnej PZPN. Jaką decyzję w takiej sytuacji podejmie piłkarska centrala? Czy licencja jest zagrożona?
Akademię Piłkarską ŁKS prowadzą Jarosław Bielski, Marek Chojnacki, Wiesław Pokrywa. Swego czasu podpisano z Danielem Goszczyńskim umowę, że Akademia przejmuje (bezpłatnie) młodzież, szkoli i później (bezpłatnie) przekazuje najzdolniejszych i wyszkolonych zawodników do pierwszej drużyny. Za to szkolenie miała otrzymywać wynagrodzenie. Nie otrzymywała i dług wynosi już 175 tys. zł.
Doniesienie w tej sprawie do PZPN to - zdaniem trenera łodzian Grzegorza Wesołowskiego - wbicie noża w plecy ŁKS. Trzeba się z tym zgodzić. Martwi, że w klubie wybucha kolejna wojna domowa.
Tym bardziej jest to bolesne, że wcześniej był pomysł, by ratować klub, bo na nim nawet można zarobić. Z takiego słusznego zresztą założenia wychodzili zawodnicy i pod wodzą menedżera Tomasza Kłosa chcieli przejąć rządy w klubie. Rozpoczęli poszukiwania sponsora, który mógłby pomóc przetrwać bardzo trudny okres. Po awansie do ekstraklasy budżet dałoby się domknąć. W sytuacji donosów, komorniczych zajęć ŁKS może się już nie podźwignąć.
Umiarkowanym optymistą jest udziałowiec klubu Daniel Goszczyński. Sceptycznie podchodzi do inicjatywy zawodników. - Już to kiedyś przerabialiśmy i okazało się, że zawodnicy nie ściągnęli do klubu kapitału - mówi Daniel Goszczyński. - A zapowiedzi były takie, jakby przyjmowała nas do siebie Liga Mistrzów. Okazuje się, że to nie takie proste. Dla mnie w klubie numerem 1 jest prokurent spółki Marek Łopiński.
W czwartek z urlopu wraca Grzegorz Klejman, który już kilka razy ratował klub i zapowiadał, że zrobi to jeszcze raz. Na powrót Grzegorza Klejmana czeka Daniel Goszczyński. - Jak będzie trzeba, zakopiemy topór wojenny - mówi Goszczyński.
Przy okazji trzeba gdzieś odkopać wielki skarb! Bo bez niego braknie pieniędzy!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?