PO i SLD przejęły władzę w Łodzi i rozdają stołki

Ostatecznie poparcia udzieliły mu Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Teraz, gdy najważniejsze stanowiska w mieście - prezydenta i wiceprezydentów - zostały obsadzone, ruszy karuzela stanowisk na pozostałych szczeblach władzy.

Trzech z PO i Joński

34-letni Tomasz Sadzyński wybór swoich zastępców ogłosił w środę w tej samej sali, gdzie co tydzień organizował konferencje prasowe jego poprzednik Jerzy Kropiwnicki. Ale znakiem nowego rozdania było to, że Sadzyński nie używa prezydenckich "tronów", które zamówił Kropiwnicki (dębowe krzesła wyściełane skórą). Tym razem "tron" ostentacyjnie stał pusty w kącie sali.

- Po wielu rozmowach i spotkaniach podjąłem decyzję, jacy wiceprezydenci będą współrządzić ze mną miastem. Jest to bardzo dobra decyzja, wynik porozumienia i zbliżonego poglądu, jak powinno zmieniać się w najbliższym czasie nasze miasto - mówił Sadzyński, pełniący funkcję prezydenta Łodzi.

Trzech wiceprezydentów to członkowie Platformy Obywatelskiej. Są to: Wiesława Zewald - obecna kurator oświaty, Łukasz Magin - prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zgierzu i doradca ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego oraz Marcin Bugajski - radny miejski i dyrektor w Polskich Liniach Kolejowych. Czwartym wiceprezydentem został Dariusz Joński - radny miejski i wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Jego nominacja to efekt porozumienia podpisanego przez radnych PO i Lewicy. Joński był też głównym inicjatorem referendum w sprawie odwołania Jerzego Kropiwnickiego. Krytykował go wówczas m.in. za stan dróg i czystości w mieście i tymi właśnie działkami będzie się zajmować. Dokładny podział kompetencji ma być znany w przyszłym tygodniu, kiedy to wydane zostanie stosowne rozporządzenie.

Propozycji udziału we władzach miasta nie przyjął od Sadzyńskiego klub Prawa i Sprawiedliwości.

- Mamy nadzieję, że ta koalicja populizmu, która doprowadziła do odwołania prezydenta Kropiwnickiego będzie miała możliwość wykazania się - mówi wiceprzewodniczący klubu PiS Piotr Adamczyk.

Kto po Sadzyńskim

Dobór wiceprezydentów oznacza, że władzę w mieście objęło pokolenie trzydziestolatków: Sadzyński ma 34 lata, Joński - 31, Bugajski - 33, Magin - 32. Trzech jest żonatych (kawalerem jest Marcin Bugajski), dwójkę dzieci ma Sadzyński. Jest to także przygotowanie do jesiennej kampanii wyborczej na prezydenta Łodzi. Dariusz Joński po referendum wyrósł na głównego kandydata SLD do tej funkcji i stał się rywalem Krzysztofa Makowskiego - szefa partii w województwie (40 lat). A w Platformie o nominację walczą ministrowie: Krzysztof Kwiatkowski i Cezary Grabarczyk. Na razie górą jest Kwiatkowski - on był głównym promotorem kandydatury Sadzyńskiego na p.o. prezydenta, a nowy wiceprezydent Łukasz Magin to jego doradca w ministerstwie sprawiedliwości. Frakcję Grabarczyka reprezentuje Marcin Bugajski - dotychczas dyrektor w Polskich Liniach Kolejowych podległych Ministerstwu Infrastruktury.

Zmiany, zmiany...

W czwartek nowi wiceprezydenci rozdzielili pomiędzy siebie gabinety. Joński dostał ten po Marii Maciaszczyk, Bugajski - po Mirosławie Wieczorku, Zewald - po Włodzimierzu Tomaszewskim, a Magin po Jerzym Kropiwnickim. Dopiero w przyszłym tygodniu będzie wiadomo, ile dokładnie będą zarabiać - pensje brutto mają wynieść po około 10 tys. zł. Pieniądze otrzymają jednak dopiero pod koniec lutego. Wtedy też pierwszą pensję odbierze komisarz Sadzyński. Zarobi on co miesiąc prawie 12 tys. zł brutto (podobną pensję miał przed nominacją - 9,8 tys. zł brutto jako sekretarz województwa w Urzędzie Marszałkowskim i średnio 2,1 tys. zł diety radnego).

Na korytarzach magistratu coraz głośniej mówi się o zmianach personalnych, jakie czekają wydziały i miejskie spółki. Działacze SLD mają powrócić do wydziału komunalnego, wymienione ma zostać także kierownictwo Zakładu Wodociągów i Kanalizacji oraz Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej. Prawdopodobnie zmiany nastąpią też na stanowisku sekretarza i skarbnika miasta - Jana Witkowskiego miałaby zastąpić Edyta Sancewicz, obecnie dyrektor kancelarii marszałka Włodzimierza Fisiaka, a skarbnika Krzysztofa Mączkowskiego ktoś z regionu. Zmiany nie ominą także osób odpowiedzialnych za kontakty nowego kierownictwa z dziennikarzami - w magistracie pojawili się już Magdalena Sosnowska - dziennikarka z łódzkiego oddziału telewizji oraz Marcin Kwintkiewicz - wcześniej w łódzkiej "Gazecie Wyborczej".