Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Biedermann i podpalacze" - po premierze w Teatrze Nowym

Renata Sas
Spalony temat. Precyzyjnie skonstruowana, wielopoziomowa sztuka Maksa Frischa "Biedermann i podpalacze" pozbawiona została emocji i myśli. Widzom pozostaje śledzić, z której strony pojawi się aktor. Jeśli czterechsetna premiera cokolwiek odmierza, to najwyżej słaby puls artystyczny Teatru Nowego.

W napisanym pół wieku temu tekście szwajcarskiego autora dramat zderza się z komedią, by skontrastować naiwną wiarę w możliwość oswajania zła i nie bez sarkazmu dowieść, jak łatwo egoizm mieszać z sumieniem. W mieście grasują podpalacze. Dwa podejrzane typy - były zapaśnik (żałośnie farsowy Wojciech Bartoszek) i kelner (zmieniający postacie, ale nie sposób gry Piotr Seweryński) - zagnieżdżą się na strychu w domu zamożnego biznesmena Biedermanna. Ten, w interpretacji Andrzeja Szczytko, nie pojmuje niebezpieczeństw, zachowując się jak bezmyślny "swój chłop". W domowym zamieszaniu roli nie ogarnia żona (Małgorzata Flegel). Niemal nieustannie obecna pokojówka (Magdalena Kaszewska), oprócz dynamicznego ruchu, też niewiele wnosi. Obie panie są jak wyjęte z brazylijskiej telenoweli. Naiwne bratanie się z podpalaczami okaże się zgubne, tyle że z interpretacji tekstu, jaką zaproponował reżyser Krzysztof Babicki, nie wynika wiele więcej, niż... z burleski o pożarze.

Epilog sprowadzający bohaterów na dno piekła, pokazujący nowe oblicza zapaśnika i kelnera, powinien, ale nie ma dramaturgicznego wyrazu. Powstał spektakl z papierowymi postaciami do spopielenia. Jednak, jak można sądzić po dekoracjach - oszczędnych, grających paroma rekwizytami i różnymi poziomami sceny (uznanie dla Marka Brauna) - nie tak miało być.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Biedermann i podpalacze" - po premierze w Teatrze Nowym - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto