Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy inwestor może wyburzyć kamienicę u zbiegu Gdańskiej i Zielonej

Wiesław Pierzchała
Organizatorzy happeningu wmurowali kamień węgielny
Organizatorzy happeningu wmurowali kamień węgielny fot. Grzegorz Gałasiński
Sporo emocji i szeroki odzew łodzian wywołał artykuł Dziennika Łódzkiego o tym, że były piłkarz reprezentacji Polski Marek Koźmiński zamierza rozebrać kupioną przez jego firmę kamienicę u zbiegu ulic Gdańskiej i Zielonej i wybudować w tym miejscu stylowy, wkomponowany w otoczenie, obiekt biurowo-usługowy.

Napisaliśmy też, że sprawa jest na etapie uzyskania przez inwestora warunków zabudowy, co będzie się wiązało z udzieleniem zgody na rozbiórkę pustej, zdewastowanej, niebędącej w rejestrze zabytków kamienicy z końca XIX w. Straszy ona okolicznych mieszkańców, którzy od lat powtarzają: - Kto wreszcie zrobi porządek z tą ruiną?

W obronie kamienicy, która ma być rozebrana, stanęli nie tylko liczni internauci - miłośnicy dawnej Łodzi, lecz także młodzi działacze Platformy Obywatelskiej, którzy w poniedziałek zorganizowali happening u zbiegu Gdańskiej i Zielonej. Polegał on na wmurowaniu w fundament sypiącego się budynku kamienia węgielnego w postaci apelu do łodzian o ratowanie obiektu.

Autorzy apelu, pod którym jest podpisany Wojciech Bednarek, prezes Stowarzyszenia NEO, podkreślają, że miejscy urzędnicy z wiceprezydentem Włodzimierzem Tomaszewskim na czele "nie mają żadnego prawa grzebać Łodzi Fabrycznej". Wzywają też do "pociągnięcia do odpowiedzialności urzędników Urzędu Miasta". - Happening nie ma charakteru politycznego, lecz jedynie szyderczy - przekonuje Tomasz Piotrowski z Koła Aktywności PP, student Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego. - Chcemy zwrócić uwagę łodzian na problem rozbierania takich obiektów.

Zapytany, dlaczego jest przeciw inwestycji krakowskiego przedsiębiorcy, która szpecącą otoczenie ruderę przekształci w stylowy budynek, Tomasz Piotrowski... zaprzeczył, że występuje przeciw inwestycji byłego piłkarza. Obawia się jedynie, że będzie to obiekt typu "szkło i aluminium", mimo że konserwatorzy zapewniają, że będą czuwać nad tą inwestycją.

Zapytany zaś, jaki ma pomysł na zagospodarowanie tego miejsca, działacz PO stwierdził, że kamienica powinna być odnowiona za pieniądze uzyskane w drodze zbiórki publicznej.

Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta Łodzi, wyjaśnia, że kamienicę skierowano do rozbiórki, bo koszt jej remontu byłby wyższy od zburzenia i postawienia nowego budynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy inwestor może wyburzyć kamienicę u zbiegu Gdańskiej i Zielonej - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto