Najtrudniejszego rywala mają koszykarki Widzewa, które w sobotę o godz. 17.45 zagrają w Polkowicach z wicemistrzem Polski i liderem CCC. To zespół, który podobnie jak mistrz Wisła Can-Pack Kraków ma komplet zwycięstw i znakomicie potrafi łączyć występy w ekstraklasie i Lidze Mistrzyń.
Podopieczne trenera Piotra Neydera sprawiły niespodzianki, wygrywając ostatnie dwa mecze wyjazdowe w Gorzowie i Toruniu. Na pewno więc podejmą walkę, ale zdecydowanym faworytem jest CCC. Zwycięstwo widzewianek byłoby megasensacją.
Na wygraną mają podstawy liczyć natomiast koszykarki ŁKS Siemens AGD, które również w sobotę, ale o godz. 18, zagrają w Brzegu z jedną z najsłabszych drużyn w tabeli Odrą. Jeśli drużyna trenera Adama Prabuckiego potrafi wykorzystać swoją broń - rzut z dystansu i kontrę - to nie powinna mieć kłopotu z przejściem Odry.
Po ostatnich zwycięstwach i awansie do drugiej rundy Pucharu Polski w łódzkich zespołach koszykarek panuje nastrój mobilizacji i optymizmu. Gorzej wiedzie się natomiast koszykarzom ŁKS, więc w ich zespole z pewnością klimat jest inny.
W niedzielę o godz. 18 koszykarze ŁKS zagrają w stolicy z AZS Politechnika Warszawska. Oba zespoły to nowicjusze, którzy awansowali do Tauron Basket Ligi w tym roku i jak na razie płacą "frycowe" za brak doświadczenia i ogrania w ekstraklasie. To będzie mecz na dole tabeli. Zarówno łodzianie, jak i warszawianie wygrali po dwa mecze. Pokonany w niedzielnym spotkaniu pozostanie więc samotnym outsiderem, a zwycięzca utrzyma kontakt z wyżej plasującymi się zespołami dolnej części tabeli. Stawka meczu jest więc wysoka.
Liczymy przede wszystkim na zwyżkę formy Amerykanów. Szczególnie od B.J. Holmesa i Jermaine Malletta trzeba wymagać znacznie więcej niż to, co zademonstrowali w ostatnich meczach. Kirk Archibeque także miewał lepsze występy.
Kibice oczekują, że amerykańscy koszykarze będą dawać drużynie trenera Piotra Zycha przynajmniej tyle, ile wnosili do gry w pierwszych meczach sezonu, kiedy wprost zachwycali swoją postawą i skutecznością.
Sytuację ŁKS pogarszają kontuzje. Nadal nie będą mogli wystąpić Jakub Dłuski, który może być wyłączony z gry na kilkanaście dni i pauzujący już ponad miesiąc Marcin Salamonik.
echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?