Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszukujemy krwi dla małej Oli

Renata Fila
Ola Chełstowska
Ola Chełstowska
Grupa BrH +, pilne PROSIMY O POMOC WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI

Żeby pomóc Oli, trzeba udać się do Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa, ul. Franciszkańska 17/25 w Łodzi.

Ola urodziła się 13.08.2009 roku w szpitalu w Warszawie na ulicy Karowej. Miała niewielkie problemy z żółtaczką zaraz po urodzeniu. Jak mówi pan Michał - ojciec dziewczynki, Ola jest naprawdę wspaniałą córką i oboje rodzice bardzo ją kochają. Gdy dziewczynka skończyła rok, rodzice posłali ją do żłobka, w którym to zaczęła nagminnie chorować, począwszy od zapalenia gardła, poprzez zapalenie oskrzeli i skończywszy na zapaleniu płuc z 2 tygodniowym pobytem w szpitalu włącznie. W międzyczasie przyjęła wiele serii antybiotyków oraz sterydów. Ola w tym roku po wakacjach powróciła do żłobka. Biorąc pod uwagę to, że zachorowania wśród dzieci są bardzo częste, rodzice dziewczynki, postanowili przymknąć oko na pewne choroby wieku dziecięcego i dlatego wysiali córkę ponownie do żłobka. Po pewnym czasie Ola zachorowała na zapalenie krtani łapiąc przy tym dość męczącą biegunkę trwającą ponad 2 tygodnie. Jej stan nagle zaczął się pogarszać. Ola chudła, bladła i zaczęła dość wysoko gorączkować. W międzyczasie rodzice wielokrotnie konsultowali się z lekarzami. Pewnego dnia Ola miała rano problem ze wstaniem z łóżka, twierdziła że boli ją noga.

- Dla mnie był to już nieco dziwny sygnał, bo przecież od biegunki noga raczej nie boli – mówił tata Oli. Po kolejnej wizycie u lekarza, ten skierował Olę do szpitala, bo doszły kolejne dziwne objawy, natomiast problemy z biegunką cały czas się nasilały. Ola w obecnym wieku -2 lat i 2 miesięcy trafiła do łódzkiego szpitala na oddział zakaźny. Podczas rutynowych badań zwrócono uwagę na to, że z dnia na dzień maleją u dziecka czerwone krwinki krwi. Lekarze bez potwierdzonej diagnozy oraz wyników badań na obecność we krwi bakterii lub wirusów zmienili Oli szpital w trybie pilnym na oddział Hematologii i Onkologii, czyli na ten w którym obecnie się znajduje. Tu od razu przystąpiono do badań na obecność niepożądanych krwinek w jej krwi.

- Wyniki były dla nasz oszałamiające - 50% nowotworowych komórek w kościach miednicy, a 30% w kościach kręgosłupa. Następnego dnia został wykonany zabieg pobrania płynu mózgowo-rdzeniowego aby stwierdzić czy tam również zachodzą jakieś zmiany. Wyniki nie są jeszcze znane. Wiadomo jest natomiast, że jest to białaczka limfoblastyczna typu B, ostra. Ola ma już założony „breviak”, czyli taki specjalny wężyk prowadzący do żył centralnych, przez który będzie mieć wykonywane wlewy chemii podczas terapii. W międzyczasie przez kilka dni miała wykonanych wiele przeróżnych badań. Wszystko jest dość szybko wykonywane, bo każdy dzień jest tu bardzo ważny.

We wtorek Ola miała już pierwszy raz przetoczoną krew, ponieważ jej wyniki się pogarszają. Na początku rodzice Oli poszukiwali dawców krwi wśród znajomych, później zaczęli szukać dalej. Bardzo ważną sprawą jest to, aby znaleźli się ludzie dobrej woli chcący oddać krew dla Oli. Można to wykonać w każdej stacji krwiodawstwa, wtedy dziewczynka otrzyma krew na swoje konto, ale nie dostanie dokładnie tej krwi czyli krwi danego krwiodawcy. Aby konkretna krew trafiła do niej, krew należy oddać w punkcie krwiodawstwa na ulicy Spornej w Łodzi, czyli tam, gdzie leży Ola. Ma ona grupę krwi BrH+, ale każda krew jest cenna.
- Ja już znam wartość krwi, szpiku i innych narządów – mówił Michał Chełstowski.
Ola będzie leczona INSTENSYWNIE, czyli około roku spędzi w szpitalu, a do 18 roku życia będzie mieć comiesięczne, kontrolne badania krwi.

Apel Ojca Oli
Jeśli ktoś zmagał się z podobnymi problemami, jeśli chciałby podzielić się tym z rodzicami Oli, proszony jest o kontakt.
- Byłoby to nawet wskazane, ponieważ chciałbym nawiązać kontakt z kimś kto przez to przechodził. To łączy w cierpieniach, po maga przez nie przejść…
Tata Oli także chciał podkreślić, że jest mile zaskoczony opieką w szpitalu, zwłaszcza panią ordynator, która nawet „po godzinach” służy dogłębną informacją o stanie córki, nawet w sposób drobiazgowy, wręcz akademicki, z każdym szczegółem.
- Już chylę Jej czoła, a minęły dopiero 3 doby- mówi tata dziewczynki.
Rodzice Oli w tych trudnych chwilach są wdzięczni lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim innym osobom, które zajmują się opieką nad Olą.

Jeśli ktoś z państwa chciałby bezpośrednio pomóc Oli to należałoby oddać krew w stacji krwiodawstwa w Łodzi. Wojewódzka Stacja Krwiodawstwa, ul. Franciszkańska 17/25, Łódź. Dla: Aleksandra Chełstowska, leczona w VII oddziale Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr4 w Łodzi i Marii Konopnickiej.
- Podając te informacje można stać się bezpośrednim dawcą krwi dla naszego dziecka w tej stacji krwiodawstwa w Łodzi lub pośrednim dawcą krwi w swoim punkcie krwiodawstwa podając te same dane. Za każdy ml krwi bardzo serdecznie dziękujemy razem z Olą.

Ola nie ma jeszcze świadomości co się z Nią dzieje, ale jeśli kiedyś wyzdrowieje sama wszystkim podziękuje. To co nas czeka jest wielką niewiadomą. Wiemy tylko że jest leczona według standardów europejskich, czyli do 8 doby Encorton (steryd) a później już chemia, chemia i jeszcze raz chemia. Około 15 doby będzie znowu punkcja, to samo 33 doby i wtedy będziemy mniej więcej wiedzieć jakie szanse ma Ola.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto