Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związek Nauczycielstwa Polskiego w Łodzi nie zgadza się na likwidację szkół

Anna Wójcik
Anna Wójcik
Kilkanaście szkół zniknie z Łodzi. Ten pomysł nie podoba się Związkowi Nauczycielstwa Polskiego - miasto stawia na ekonomię, a nie na ucznia.

Szkoły zawodowe w drodze do lepszej przyszłości


Dzisiaj (16 lutego) Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi oficjalnie poinformował o tym, że z edukacyjnej mapy Łodzi zniknie kilkanaście szkół. - To jest od 3 do 5 procent wszystkich placówek. To są spokojne zamiany, a nie jakaś rewolucja. Pewnie nie było by to konieczne, gdyby poprzednie władze miasta zwróciły uwagę na to, że mamy niż demograficzny i brały ten problem pod uwagę, a nie uchylały się od decyzji - zwalał winę Piątkowski, wiceprezydent Łodzi. - Szkoły świecą pustakami, po korytarzach wieje wiatr, całe piętra są wyłączone z użytkowania - uzasadniał swoją decyzję.

Takie zamykanie czy też wygaszanie szkół, czyli nie otwieranie w nich w kolejnych latach klas pierwszych, ma wygospodarować więcej pieniędzy na doposażanie bądź remonty placówek. Ale to nie koniec "rewolucji", bo niektóre z nich zmienią swoją funkcję. - Na bazie tych placówek mają powstać co najmniej trzy przedszkola, szkoła integracyjna czy też poradnia dla uczniów - poinformował Piątkowski.

Wiceprezydent jednocześnie zapewnił, że zarówno ludzie pracujący w administracji, jak i nauczyciele znajdą pracę. - Będziemy proponować nauczycielom pracę w innych szkołach - tłumaczył Piątkowski.

Nauczyciele z ZNP stawiają jednak pytanie, po co szkole kolejny matematyk, polonista czy też biolog, skoro mamy niż demograficzny? - Wyobraźmy sobie przeniesienie szkoły z ul. Irysowej na ul. Naruszewicza. I co mamy dwóch dyrektorów, dwa sekretariaty, dwie księgowe - irytuje się Jadwiga Tomaszewska, wiceprezydent Związku Nauczycielstwa Polskiego. - To jest szukanie oszczędności - dodaje.

ZNP podkreśla, że likwidacja placówek uderzy najbardziej w uczniów, gdzie niektórzy z nich będą zmuszeni do pokonywania większych odległości do szkoły. Ucierpią też na tym portfel rodziców. - Nauka w większych klasach może zmusić rodziców do wysyłania dzieci na korepetycje, bo się w szkole nie nauczą - stwierdza Magdalena Michalska z ZNP w Łodzi.

Projekt uchwały, który zakłada likwidację szkół, zostanie przedstawiony radnym. Magdalena Michalska zapowiada, że za tydzień Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 11 na Księżnym Młyn przyjdzie na sale obrad zaprotestować. 

Czytaj także:
- Hanna Zdanowska w ogniu pytań uczniów Szkoły Europejskiej

GŁOSUJ NA 7 NADZIEI ŁODZI


Zobacz też na MM Łódź

Walentynki 2011 w Łodzi | Lodowiska w Łodzi | Rozdajemy akredytacje | Widzew Łódź | ŁKS Łódź

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto