Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: Orzeł dzielnie walczył w Gnieźnie [zdjęcia]

visto
visto
W wielkanocny poniedziałek zmagania rozpoczęła liga żużlowa. Orzeł w pierwszym spotkaniu poległ ze Startem Gniezno 50:40.
Orzeł Łódź przegrał też niedawny, pierwszy sparing z Włókniarzem Częstochowa

Gnieźnieńska drużyna to zdecydowany faworyt I Ligi. W zespole zakontraktowano świetnych zawodników, z czego Antonio Lindbaeck i Bjarne Pedersen to uczestnicy zmagań o tytuł mistrza świata. Chyba najwięksi optymiści nie wierzyli w dobry rezultat łodzian w pierwszej stolicy Polski. Jednak zawodnicy Orła pokazali, że nie będą chłopcami do bicia i dzielnie walczyli z teoretycznie silniejszym rywalem.

W zespole gospodarzy najlepiej pojechał kapitan drużyny - Szwed Magnus Zetterstroem. Również dobry występ zaliczył jego rodak Antonio Lindbaeck. Kibice mogli być również zadowoleni z postawy młodzieżowca - Macieja Fajfera. Chyba najbardziej zawiódł były mistrz Polski - Adam Skórnicki.

Orzeł może wysoko latać

W ekipie Orła najlepiej pojechał jeżdżący niegdyś w Starcie Gniezno - Linus Sundstroem. Rewelacją zawodów okazał się Damian Adamczak. Jest to zawodnik młodzieżowy, przed sezonem wypożyczono go z Bydgoszczy. Jego 10 punktów było ogromnym zaskoczeniem dla zgromadzonych widzów. Ważne punkty dorzucił też Michał Szczepaniak. Niestety pozostali zawodnicy łódzkiego klubu muszą jeszcze popracować nad swoją formą.

Startami imponował Mariusz Fierlej, jednak tracił on pozycje w trakcie biegu. Stało się tak między innymi w drugiej i piątej odsłonie dnia. Pechowo dla tego zawodnika zakończył się bieg ósmy, kiedy to jadąc na trzeciej pozycji zanotował defekt motocykla. W szóstym wyścigu niebezpiecznie wyglądający upadek zaliczył Oskar Fajfer. Zawodnik więcej z powodu urazu nie wyjechał na tor. Został on wykluczony z powtórki za przerwanie gonitwy. Jedyne podwójne zwycięstwo Orzeł zanotował w dziesiątym biegu. W dwunastej odsłonie zawodów na pierwszym łuku na tor upadł starszy z braci Szczepaniaków - Michał. Chyba najwięcej emocji zawodnicy dostraczyli w ostatnim wyścigu, kiedy to Sundstroem świetnie poradził sobie z gospodarzami i pokazał, że łódzcy zawodnicy potrafią walczyć z najlepszymi.

Warto wspomnieć, że w Gnieźnie zawodników dopingowała grupa kibiców z Łodzi. Niemiłym akcentem spotkania był transparent gospodarzy, na którym porównano Orła do kaczki. Jednak przebieg spotkania udowodnił, że Orzeł może w tym sezonie wysoko latać i już 15 kwietnia w spotkaniu z KMŻ Lublin na łódzkim torze powinien potwierdzić swą wartość.

Orzeł Łódź: 40 pkt

1. Michał Szczepaniak 8+1 (2, 1*, 3, 2, 0, 0)
2. Mariusz Fierlej 2 (0, 2, d, -)
3. Rafał Trojanowski 4+1 (2, 1, 0, 1*, -)
4. Mateusz Szczepaniak 5+1 (1*, 2, 2, 0, -)
5. Linus Sundstroem 11+1 (1, 1*, 3, 2, 1, 3)
6. Damian Adamczak 10+ 1 (3, 2, 2*, 2, 1)
7. Marcin Wawrzyniak 0 (0, 0, -)

Start Gniezno: 50 pkt

8. Antonio Lindbaeck 11+1 (3, 3, 1, 3, 1*)
9. Adam Skórnicki 4 (1, 0, 3, 0)
10. Scott Nicholas 8+1 (0, 3, 0, 3, 2*)
11. Bjarne Pedersen 8 (3, 0, 1, 1, 3)
12. Magnus Zetterstroem 12 (3, 3, 1, 3, 2)
13. Oskar Fajfer 1+1 (1*, w, ns)
14. Maciej Fajfer 6+1 (2, 2*, 2)

Czytaj więcej o drużynie

Orła Łódź

:

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto