Zoo w Łodzi zaprasza na majówkę w stylu stalinowskim. To kolejny kontrowersyjny pomysł po penisach na walentynki?
– Będziemy odnosić się do dawnych pochodów pierwszomajowych. Z przymrużeniem oka spróbujemy odtworzyć tamtą atmosferę. Naszym celem jest, przede wszystkim, przybliżenie sylwetek naszych mieszkańców – w sposób dowcipny, ale jednocześnie dość nostalgiczny. Poznamy bliżej wybranych podopiecznych łódzkiego Zoo – zapowiada dr Magdalena Janiszewska, kierownik działu edukacji w łódzkim Zoo w ogłoszeniu dotyczącym imprezy. W ten sposób poznamy więc papugi kea czyli "bohaterską klasę robotniczą łódzkiego zoo" i wyderki orientalne określone jako "niedościgli aktywiści łowów i ofiary wrogich, imperialistycznych sił kłusowniczych". Łódzkie zoo słynie z nietypowych imprez tematycznych. W lutym, z okazji walentynek, zoo zaprosiło na prezentację narządów rozrodczych zwierząt. Goście zoo mieli m.in. dowiedzieć się, "czy rozmiar ma znaczenie?". Ponieważ impreza była dostępna także dla dzieci wybuchła "afera penisowa", w której głos zabrała nawet konserwatywna kurator oświaty z Krakowa Barbara Nowak. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie reakcja łodzian na klimaty stalinowskie. CZYTAJ DALEJ >>>> ...