Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodzieje rozkradli Łódzki Rower Publiczny. Brakuje 700 rowerów! Kiedy wróci na ulice Łodzi?

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Z Łodzi zniknęły rowery publiczne. Operator tłumaczy, że je rozkradli i potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia.

CZYTAJ DALEJ>>>
.
Z Łodzi zniknęły rowery publiczne. Operator tłumaczy, że je rozkradli i potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia. CZYTAJ DALEJ>>> . Krzysztof Szymczak
Z Łodzi zniknęły rowery publiczne. Operator tłumaczy, że je rozkradli i potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia.

Rozkradli Łódzki Rower Publiczny!

Łódzki Rower Publiczny powinien składać się z co najmniej 1,5 tys. rowerów w 150 stacjach. Jednak od kilku tygodni rowerów prawie nie ma. We wtorek (30 sierpnia) o godz. 9 system naliczył w całej Łodzi jedynie… 12 dostępnych pojazdów. Co się stało?

Operatorem systemu jest firma Homeport Polska. Jej przedstawiciel Marcin Jeż wyjaśnia, że prawie 700 rowerów zostało skradzionych.

Pozostałe wycofaliśmy ze względów bezpieczeństwa – mówi Jeż.

Jak wyjaśnia kradzieże zaczęły się w lipcu a nasiliły się w sierpniu, zwłaszcza na niektórych stacjach na Bałutach.

Po jednej nocy mieliśmy stację z 15 śladami wyłamywania, w tym trzy rowery wyrwane i trzy zniszczone zamki – mówi Jeż.

Słabym punktem działania systemu okazały się zaostrzone bolce utrzymujące rowery w stacjach, które sprytnym złodziejom udaje się wyrwać.

Jak podkreśla Homeport Polska spodziewała się kradzieży i zniszczeń, ale na mniejszą skalę i przygotowała tylko 200 zapasowych jednośladów. Teraz jednak zostały zamówione nowe.

Odnajdujemy też dziennie około 20-30 naszych rowerów – zapewnia Jeż.

Jego zdaniem część odpowiedzialności za tą sytuację ponosi miasto, bo zamówione stacje zlokalizowano w miejscach bez monitoringu.

We wtorek w sprawie rowerów odbyło się spotkanie operatora oraz Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. Homeport Polska chce przestawić 35 stacji w bezpieczniejsze miejsce i przywrócić system jeszcze w tym tygodniu. Rowery mają mieć już jednak dodatkowe zabezpieczenia.

Przy zwracaniu roweru obowiązkowe będzie dodatkowe zapięcie go na linkę - mówi Marcin Jeż. Natomiast w przyszłym sezonie ma się pojawić dodatkowe zapięcie na koło.

Co na to urzędnicy ze ZDiT?

W naszej ocenie problemem nie są lokalizacje tylko konstrukcja zamka – mówi Maciej Sobieraj, wicedyrektor ZDiT. Zaznacza jednak, że urzędnicy są skłonni przestawić stacje w bardziej uczęszczane miejsca.

Na razie naliczają kary: 50 zł za brak każdego roweru dziennie. Tylko w lipcu urzędnicy naliczyli 1,2 mln zł. W sierpniu na pewno będzie to więcej. Kary chce odliczyć od przelewanej co miesiąc transzy za działanie systemu.

Chcemy wstrzymać w części płatność za niewykonaną usługę – mówi Sobieraj.

To kolejne już kary dla operatora. W zeszłym roku ZDiT nałożył 900 tys. zł kary za spóźnienie systemu. Nie została zapłacona, m.in. ze względu na prawo covidowe. Trwają też wciąż mediacje.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Złodzieje rozkradli Łódzki Rower Publiczny. Brakuje 700 rowerów! Kiedy wróci na ulice Łodzi? - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto