W seacie była uszkodzona stacyjka. Niedaleko miejsca kradzieży policjanci odnaleźli mercedesa, którym przyjechał 22-latek. Zatrzymany mężczyzna był już notowany. W połowie czerwca tego roku policjanci znaleźli u niego czarne audi A3 skradzione we wrześniu 2010 r. na Bałutach. Złodziej ma prawdopodobnie na koncie jeszcze inne podobne przestępstwa. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W Łodzi coraz więcej aut pada łupem złodziei. Od stycznia do końca maja skradziono ich już 520. W ubiegłym roku 1390 - o 481 więcej niż rok wcześniej! Ulubione marki przestępców to volkswageny passaty i golfy, audi (A4, A6 i A3), seaty ibiza i leon, skody octavia i fabia oraz toyoty yaris i corolla.
Najwięcej aut zostaje skradzionych nocą, zwłaszcza pod koniec tygodnia, sprzed bloków na Teofilowie, Radogoszczu, Retkini i Widzewie. Znikają również sprzed szpitali i z parkingów przed dużymi centrami handlowymi. Samochody starszych roczników przestępcy otwierają i uruchamiają za pomocą łamaków, czyli specjalnych kluczy wykonanych ze stali narzędziowej. Nowsze - przy użyciu modułów komputerowych i oryginalnych kluczyków, które na ich zlecenie kieszonkowcy kradną właścicielom aut. W Łodzi pojawili się również specjaliści od kradzieży aut metodą "na korkociąg". Polega ona na tym, że zamek z drzwi samochodu wyciąga się za pomocą urządzenia działającego podobnie jak korkociąg. Potem złodziej jedzie z zamkiem w miejsce, gdzie od ręki dorabiany jest kluczyk (pasujący również do stacyjki), wraca i po podłączeniu modułu rozkodowującego alarm uruchamia silnik.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
