Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdjęcia i wypowiedzi pomeczowe Mistrzów Polski

Redakcja
Rugbyści Budowlanych Łódź zdobyli Mistrzostwo Polski, pokonując w finale Lechię Gdańsk 19:16. Zawodnicy i trener podkreślili po meczu, że to była prawdziwa gra w rugby.

Bohater spotkania, zdobywca decydującego przyłożenia, Tomasz Grodecki przyznał, że wygrała cała drużyna. - Nie jest ważne kto punktował. Cały zespół walczył o zwycięstwo. Bohaterami tego spotkania są wszyscy, którzy dzisiaj grali. W drugiej połowie nie mieliśmy już nic do stracenia. Dobrze, że udało mi się dwa razy trafić, ale szkoda Tomka (red. Stępnia), któremu dzisiaj kopanie nie wychodziło, ale rewelacyjnie grał w polu. Myślę, że kibice mogą być zadowoleni z tego spotkania - powiedział Grodecki.

Międzynarodowy poziom?

Wspomniany Stępień wziął winę za nieudane kopnięcia na siebie. - Popełniliśmy dzisiaj dużo błędów. Ja błędy w kopach biorę całkowicie na siebie. Ciężko się gra z takim przeciwnikiem - przyznał Stępień.

Najlepszy kopacz Budowlanych dodał także, że mecz był prowadzony na wysokim poziomie. - Dzisiaj wygrało rugby, a nie pojedynek kopaczy. Finały tak właśnie powinny wyglądać. Takiej gry nie należy się wstydzić na arenach międzynarodowych. Francuski sędzia był zachwycony poziomem - nie ukrywał Stępień.

"To był majstersztyk"

Zadowolenia ze swoich podopiecznych i emocji w meczu nie krył trener łódzkiego zespołu. - Dotrzymałem słowa, że emocji dzisiaj nie zabraknie. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Wierzyłem do końca, że przełamiemy Lechię. Jurij Buchało próbował kopnięciami odrzucać nas od ich pola punktowego, ale my odpowiadaliśmy jeszcze lepszymi kopnięciami i kontrolowaliśmy mecz. Poza tymi przyłożeniami, to nie było większych błędów po naszej stronie - przyznał Mariusz Żórawski.

Szkoleniowiec usprawiedliwiał też Stępnia i chwalił Grodeckiego. - Tomek Stępień podjął dzisiaj ogromny trud w obronie i chyba dlatego nie miał tyle sił przy kopnięciach. Postacią dzisiejszego meczu był Tomek Grodecki. Wcześniej był rezerwowym, ale w ostatnich meczach złapał taką formę, jaką błyszczał w dawnych latach, kiedy był reprezentantem. To ostatnie przyłożenie, to prawdziwy majstersztyk - nie krył podziwu dla swojego podopiecznego Żórawski.

Czytaj także:
Budowlani Mistrzem Polski w rugby
Walki sumo w pasażu Schillera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto