Są wśród nich dwaj łodzianie w wieku 40 i 43 lat, którzy wypili płyn do chłodnic samochodowych, oraz około 60-letni mieszkaniec Łowicza. Mężczyźni walczą o życie na oddziale intensywnej opieki medycznej.
- Najstarszy pacjent o nieustalonych personaliach jest nieprzytomny - mówi dr Paweł Czerniak z Oddziału Toksykologii. - Jego stan kliniczny wskazuje, że glikol zdążył się już rozłożyć i zatruć organizm. Toksyny spowodowały kwasicę metaboliczną. Doszło do ciężkiego zaburzenia funkcjonowania mózgu i prawdopodobnie jego uszkodzenia. Mimo leczenia m.in. metodą hemodializy (podłączenie do sztucznej nerki), rokowanie jest poważne. Doszło do niewydolności układu krążenia i uszkodzenia nerek.
Dwaj młodsi mężczyźni podobno omyłkowo uraczyli się płynem do chłodnic. 40-latek, u którego stwierdzono ponad promil glikolu we krwi, w garażu pomylił napój z trującą substancją, która została przelana do nieoznakowanych butelek. Drugi z mężczyzn miał aż 2,63 promila glikolu we krwi. Jego nerki nie pracują.
W 2010 roku na Oddziale Toksykologii leczonych było już około 10 osób, które zatruły się glikolem etylenowym. Rocznie trafia tam około 20 osób w wieku 40 - 60 lat. Bywa, że nałogowi alkoholicy spożywają płyn do chłodnic sądząc, że może on zastąpić spirytus etylowy...
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?