Zagrają o cztery punkty
Zespół z Podkarpacia to bezpośredni przeciwnik zastalowców w walce o utrzymanie się w Orlen Basket Lidze. Rywale mają na koncie cztery zwycięstwa i czternaście porażek. Zielonogórzanie legitymują się identycznym bilansem. Bez wątpienia będzie to zatem spotkanie, które elektryzuje całe środowisko koszykarskie w Zielonej Górze.
- To mecz o przysłowiowe cztery punkty. Z tego powodu zagrają wszyscy zawodnicy, bez względu na kontuzje. Bo każdy z nich jest wojownikiem. To nie będzie mecz wysokich lotów, tylko walka w parterze, na maksa, ale jesteśmy na to gotowi - mówił przed tym spotkaniem trener Zastalu David Dedek.
W zespole nie brakuje kłopotów. Z urazami zmagali się ostatnio Novak Musić, Marcin Woroniecki i Jan Wójcik. Tej trójki nie widzieliśmy w ostatnim, wyjazdowym meczu z Treflem Sopot. W starciu z Sokołem wybiegną jednak na parkiet.
Sokół osłabiony, ale z nowym graczem
Drużynę z Łańcuta wzmocnił się ostatnio Delano Spencerem. To 29-letni amerykański rozgrywający, który w minionym sezonie bronił już barw Sokoła i był jednym z jego liderów. Zdobywał średnio prawie 15 punktów w meczu. Po zakończeniu minionych rozgrywek grał w Wenezueli i na Cyprze, teraz postanowił wrócić do Polski i ma być solidnym wzmocnieniem. Ogólnopolskie media informują, że zabraknie jednak kilku kluczowych graczy. Z uwagi na kontuzje, w Zielonej Górze mają nie zagrać: Tyler Cheese, Biram Faye i Marcin Nowakowski.
- Słyszałem o tym, ale znając życie wiem, że może być różnie. Dla nas nie ma znaczenia, w jakim składzie zagra rywal - dodał zielonogórski trener. Pytany o styl gry drużyny z Łańcuta odpowiedział: - Grają dużo szybkiego ataku, trzeba się spodziewać również dużo gry „jeden na jeden”, do tego agresywnie zagrają na zbiórce. Dla nas ważne, by zatrzymać ich szybki atak i zbiórkę w ataku.
W pierwszej rundzie Zastal wygrał w Łańcucie po dogrywce 89:88. Dodajmy, że zielonogórzanie zmierzą się jeszcze we własnej hali z innymi rywalami, którzy chcą pozostania w elicie. 11 lutego biało-zieloni będą rywalizowali z Tauronem GTK Gliwice, a 1 kwietnia z Grupą Spożywczą Arką Gdynia.
Jak Zastal Zielona Góra bronił elity w przeszłości?
W przeszłości Zastal miał już okazję walczyć o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek. Jak pokazała historia, z różnym skutkiem.
- Sezon 1984/85 - to pierwszy rok Zastalu w elicie. Rundę zasadniczą podopieczni ówczesnego trenera Tadeusza Aleksandrowicza zakończyli na 9. miejscu i w play-outach zmierzyli się z Polonią Warszawa. Beniaminek wygrał dwukrotnie, zapewniając sobie pozostanie wśród najlepszych.
- Sezon 1994/95 - Zastal po słabej rundzie zasadniczej (bilans 6-16, 10. miejsce) ponownie trafił na Polonię Warszawa w serii play-out. Zielonogórzanie wygrali dwa pierwsze spotkania u siebie oraz trzecie w Warszawie, zapewniając sobie utrzymanie.
- Sezon 1995/96 - 11. po zasadniczej rundzie Zastal (5-17) trafił w play-outach na Stal Stalowa Wola, przegrywając 2:3. Zielonogórzanie mieli jeszcze wprawdzie szansę na uratowanie miejsca w elicie podczas barażowego turnieju, ale w Pruszkowie przegrali dwa spotkania i opuścili szeregi najlepszych drużyn w kraju po 12 latach.
- Sezon 1998/99 - Zastal po dwuletniej przerwie wrócił do ekstraklasy. Zasadniczą rundę zielonogórzanie zakończyli na ostatnim miejscu (7-23). W pierwszej rundzie play-outów Zastal przegrał ze Stalą Ostrów (2:3), ale w drugiej wygrał z Notecią Inowrocław (3:1). „Kropkę nad i” zielonogórzanie postawili jeszcze podczas zwycięskich, barażowych meczów z Astorią Bydgoszcz. Liderem był wówczas Łotysz Roberts Stelmahers.
- Sezon 1999/2000 - odmłodzona zielonogórska drużyna, w której grał m. in. Jarosław Kalinowski, przegrywała mecz za meczem. W play-outach zespół, prowadzony przez śp. Piotra Galanta przegrał najpierw z AZS Lublin (1:3), potem z AZS Toruń (0:3) i opuścił na dekadę szeregi najlepszych zespołów w kraju.
WIDEO: Skrót Gali Sportu Lubuskiego 2024
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?