Związkowiec miał być zwolniony dyscyplinarnie
Pismo z informacją o zwolnieniu Jędrzejczyka w zeszłym tygodniu podpisał członek zarządu ZWiK, Vadim Stasiak
(prezes Kaczorowski jest na zwolnieniu lekarskim - red.). Związkowiec miał zostać zwolniony dyscyplinarnie, bez okresu wypowiedzenia za rozpowszechnianie "nieprawdziwych informacji o działalności spółki", i "informacji oczerniających prezesa". Sformułowania, jakimi określił prezesa Jędrzejczyk, Stasiak uznał za "obraźliwe, kwestionujące autorytet i narażające na szwank dobre imię" , czym "przekroczył dopuszczalne granice krytyki".
Co o dokładnie na temat prezesa Kaczorowskiego powiedział Jędrzejczyk? Otóż w Radio Łódź podczas debaty związkowiec nakreślał sytuację w spółce. Mowa była m.in. o sporze zbiorowym. Trzy z sześciu związków w ZWiK chce podwyżek (350 zł brutto) dla całej załogi, jednakże prezes Jacek Kaczorowski stoi na stanowisku, że nie jest w stanie sprostać tym oczekiwaniom.
Protest pod ZWiK
Tymczasem w październiku podwyżki - od 100 do 1,8 tys. zł - jak stwierdził Jędrzejczyk, otrzymało kilkudziesięciu pracowników pionu technicznego, kierownicy i majstrowie. Tłumaczono to koniecznością uprzedzenia odejść pracowników, acz Jędrzejczyk ocenił, że to zagrywka na skłócenie załogi. Prezesa Kaczorowskiego określił m.in. mianem "mistrza manipulacji" i "mistrza w ustawianiu ludzi, szczuciu jednych na drugich".
Po decyzji Stasiaka od środy rano stanęły pod ZWiK ekipy remontowe spółki odmawiając wyjazdu na miasto oczekując spotkania z Vadimem Stasiakiem. Oliwy do ognia dolewał fakt, że Jędrzejczyk ma pozycję negocjatora związku w sporze zbiorowym. Sytuacja była tak napięta, że zwracali na nią podczas rozgrywającej się równolegle sesji Rady Miejskiej radni opozycji. Po ponad dwóch godzinach protest ustał, bo pracownicy spółki uzyskali deklarację, że do spotkania dojdzie następnego dnia.
W piątek Dziennik Łódzki pytał zarząd spółki, czy podtrzymuje decyzję o zwolnieniu związkowca, ale odpowiedź nie nadeszła do dziś. Informację o wycofaniu decyzji w sprawie zwolnienia przekazali związkowcy. W piątek w spółce ma pojawić się mediator, który będzie szukał porozumienia między stronami w sporze zbiorowym.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?