Pięć dorosłych, zdrowych kotów oddano do łódzkiego schroniska w obawie przed ptasią grypą.
- Osoby, które przyniosły zwierzęta, twierdziły, że je znalazły. Odbieramy także telefony od wielu właścicieli, którzy chcą oddać nam swoje zwierzęta. Boją się, że zarażą się od nich ptasią grypą - mówi Roman Owecki, dyrektor łódzkiego przytuliska.
Dyrektor Owecki apeluje o zdrowy rozsądek. Kot, który nie wychodzi z domu i nie ma kontaktu z innymi zwierzętami, nie zachoruje.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?