Najczęściej hospitalizowane są osoby, które po wypiciu alkoholu w celach samobójczych nałykały się leków, ci, którzy dużą ilość tabletek popili wódką oraz osoby po dopalaczach, które często także są pijane. Tych po dopalaczach ponownie jest znacznie więcej niż w poprzednich trzech miesiącach, ale znacznie mniej niż w styczniu czy miesiącach ubiegłego roku.
Przez ok. trzy miesiące pacjentów hospitalizowanych w klinice ostrych zatruć było niewielu, zarówno tych po dopalaczach, jak i osób, które podjęły próbę samobójczą. Zdarzało się, że przyjmowano kilku dziennie choć wcześniej w ciągu doby zdarzało się, że trafiało nawet 30. Dla specjalistów ta sytuacja była niewytłumaczalna. Tym bardziej, że pacjentów wymagających leczenia toksykologicznego nie było także w innych miastach. Zwykle lekarze ze szpitali, które na swoim terenie nie mają toksykologii, dzwonią do Łodzi z prośbą o konsultacje. O ile wcześniej toksykolodzy odbierali co najmniej po kilka takich telefonów dziennie, to ostatnio było ich dużo mniej.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?