W piątek 8 maja policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi po godz. 13 na ul. Aleksandrowskiej zauważyli młodego mężczyznę, który rozmawiając przez telefon nerwowo i obserwował balkony jednego z bloków. W pewnym momencie na jednym z balkonów pojawił się starszy mężczyzna, który wyrzucił reklamówkę na ziemię. Młody człowiek szybko podszedł i zabrał reklamówkę. Policjanci zatrzymali go i wylegitymowali. Gdy zajrzeli do reklamówki i zobaczyli, że są w niej pieniądze (jak się później okazało 33 tys. zł) mężczyzna próbował się wyrwać i uciec, ale został obezwładniony i zatrzymany. Policjanci dotarli do mężczyzny, który wyrzucił reklamówkę z pieniędzmi. 62-latek oświadczył, że pieniądze wyrzucił na polecenie prokuratora, z którym był w stałym kontakcie telefonicznym. Ponadto powiedział, że godzinę wcześniej otrzymał telefoniczne polecenie wypłacenia z banku kwoty 19,5 tys. zł i pozostawienia ich przy śmietniku. Mężczyzna wykonał to polecenie.
Policjanci dotarli do volkswagena passata 25-letniego oszusta zaparkowanego kilka posesji dalej. W samochodzie odnaleźli 19,5 tys. zł, które pokrzywdzony pozostawił przy śmietniku. Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na przedstawienie 25-latkowi zarzutu oszustwa. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące. 52,5 tys. zł odzyskane przez policjantów powróciło do właściciela. Funkcjonariusze ustalają, czy 25-latek ma na swoim koncie więcej podobnych przestępstw.
Dwie osoby nie żyją, trzy ranne. Policja szuka sprawcy wypadku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?