Wyprawka szkolna zdrożała o blisko 15 proc. w 2022

Tymczasem z raportu UCE Research i Hiper-Com Poland wynika, że ceny artykułów szkolnych w porównaniu z sierpniem 2021 r. wzrosły o 14, 2 proc. To średnia, bo niektóre artykuły są tańsze niż przed rokiem, niektóre utrzymały cenę, ale ogólnie za całość wyprawki płacimy więcej przy inflacji przekraczającej 15 proc. W raporcie znajdziemy analizę cen 59 podstawowych produktów: 43 z nich jest dziś droższe, 15 staniało, a cena tylko jednego pozostała bez zmian. Prawie dwa razy więcej rodzice płacą dziś za okładki za zeszyty i podręczniki oraz notatniki. W ciągu roku aż o 83 proc. wzrosły ceny przyborników na biurko, a o blisko połowę farby akrylowe i kołonotatniki, zaś bloki techniczne kosztują więcej o ponad 40 proc.

Ciągły wzrost cen zeszytów i innych materiałów papierniczych zaskoczeniem nie jest, ponieważ papier systematycznie drożeje od lat. Z kolei materiały syntetyczne, jak choćby właśnie okładki na zeszyty czy przybory szkolne, sieci handlowe sprowadzają głównie z Chin, tymczasem od 2020 r., pierwszego roku pandemicznego, wzrosły koszty transportu.

- To jest dramat, choć w sumie można się było tego spodziewać: siostra kupiła jeszcze w lipcu dla swojego dziecka to, co ja dziś dla swojego syna i zapłaciła mniej – mówi nam Małgorzata Cyniak, łodzianka, matka szóstoklasisty, która artykuły szkolne kupiła w niedzielę. - Nie mówię, że o wiele mniej, ale jednak mniej, a przecież teraz dwa razy każdą złotówkę trzeba oglądać

.

Są analitycy, którzy stawiają tezy, że przełom sierpnia i września to dla sieci handlowych tradycyjny moment na podnoszenie cen, bo rodzice artykuły szkolne i tak zmuszeni są kupić. Poza tym jest także szczyt wypłat 300 zł na wyprawki z programu „Dobry start”.

Co potaniało? Najwięcej markery do tablic, bo o blisko 55 proc. w ciągu roku, za długopisy płacimy dziś mniej niż przed rokiem o nieco ponad 35 proc., a długopisy żelowe potaniały o blisko 19 proc. Obniżki artykułów piśmienniczych to z kolei efekt zmian rynkowych spowodowanych miesiącami spędzonymi przez uczniów na nauce w formie zdalnej, a co za tym podwyższeniem poziomu cyfryzacji szkół.