Rozpędzony samochód zniszczył sygnalizator świetlny na Kilińskiego w Łodzi. Wypadek miał miejsce przy skrzyżowaniu z Rewolucji 1905 r. o godzinie 5 rano. Po uderzeniu w sygnalizator audi dachowało. Kierowca i pasażer samodzielnie opuścili auto, a następnie uciekli.
W niedzielny poranek policja ustalała okoliczności wypadku i poszukiwała osób podróżujących audi. Z relacji świadka wynikało, że jedną z nich była kobieta i to ona prawdopodobnie kierowała samochodem.
Wkrótce policja dotarła do mężczyzny, na którego audi jest zarejestrowane. Okazało się, że aktualnie pojazd użytkuje jego córka mieszkająca w innej części Łodzi. Pod wskazanym adresem nikt nie chciał funkcjonariuszom otworzyć drzwi. Dopiero wizja wejścia siłowego z pomocą strażaków skłoniła lokatorów do zmiany zdania.
W mieszkaniu policjanci zastali 41-letnią posiadaczkę audi 80, jej 35-letniego znajomego i 17-letniego kuzyna. Kobieta miała w organizmie 1,5 promila alkoholu natomiast jej znajomy blisko promil. Przyznała, że to ona kierowała w momencie zdarzenia mimo, że była nietrzeźwa i nie posiada uprawnień.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi akra do 2 lat pozbawienia wolności.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?