Wybuch gazu był przyczyną wieczornej ewakuacji mieszkańców czteropiętrowego bloku przy Brackiej 29. Dwie osoby zostały ranne. Zawaliła się jedna ze ścian mieszkania, a w oknach budynku powypadały szyby.
Według pierwszych informacji, do wybuchu doszło w mieszkaniu na drugim piętrze. Spod fragmentów budynku udało się wyciągnąć dwie osoby. Trafiły pod opiekę ratowników medycznych. Znajdują się w stanie ciężkim, ale stabilnym.
Ranny został mężczyzna przebywający w momencie wybuchu w mieszkaniu oraz starsza kobieta mieszkająca po sąsiedzku.
Z budynku ewakuowanych zostało około 30 osób. Na miejsce podstawiony został autobus, w którym mogli się schronić. W poniedziałek część lokatorów wróciła już do swoich mieszkań.
Asp. Aneta Sobieraj z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji poinformowała, że lokatorka mieszkania, w którym doszło do wybuchu, zawiadomiła policję o awanturze domowej. W trakcie awantury mąż użył wobec niej przemocy. Była przez niego podduszana. Patrol policji po przybyciu na Bracką zastał pokrzywdzoną kobietę u sąsiadki.
Funkcjonariusze udali się do mieszkania. Było jednak zamknięte. Wezwano na pomoc strażaków. Do wybuchu w mieszkaniu miało dojść podczas próby otwarcia drzwi do mieszkania.
Po wybuchu gazu w bloku nadzór budowlany przeprowadził inspekcję. Trzy mieszkania zostały niemal doszczętnie zniszczone, a dziesięć nie nadaje się do użytku.
Ewakuowani lokatorzy nie skorzystali z pomocy spółdzielni mieszkaniowej. Mieli znaleźć schronienie u rodziny lub znajomych.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?