Największa ilość materiałów wyborczych w Łodzi niszczona jest na Widzewie i w Śródmieściu. W weekend można tam było zobaczyć pocięte, zerwane lub zamalowane bannery kandydatów PO do Rady Miejskiej. To samo spotkało stojący na lawecie billboard jednego z kandydatów PiS. Ktoś zamalował go czarną farbą w taki sposób, że zostało tylko imię i nazwa komitetu.
Niewielu właścicieli niszczonych materiałów wyborczych zgłasza to jednak na policję.
- Mamy bardzo dużo zgłoszeń dotyczących plakatów wyborczych. Ale większość z tych doniesień dotyczy wieszania plakatów na ogrodzeniach prywatnych domów. Właściciele zrywają plakaty kandydatów, a nas informują o wykroczeniu. Często też dostajemy zgłoszenie od drugiej strony o zrywaniu ogłoszeń - mówi kom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Więcej: Wybory samorządowe 2014. Billboardy wyborcze bez twarzy i nazwisk
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?