Wrze w łódzkiej polityce! Roszady i patologiczne etaty radnych. Patologiczne etaty radnych, łowca Hołownia i (nie)Porozumienie! 20.04.2021
Ale jest kolejny intrygujący aspekt jest sprawy. Otóż doniesienie do prokuratury złożył przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski, polityk Nowoczesnej i Koalicji Obywatelskiej. „Nie będę stał z boku, gdy gwałcone jest prawo. Jak w haniebny sposób grozi się komuś utratą pracy za to, jakie głosi poglądy” - oświadczył Gołaszewski. To intrygująca wręcz wrażliwość i o tyle ciekawe doniesienie, że jeśli cofniemy się siedem lat wstecz, to przypomnimy sobie jak pracę tracili radni PO, którzy odwrócili się od swojej partii i krytykowali prezydent Łodzi Hannę Zdanowską. Z miejskiej spółki zwolniono wówczas Sebastiana Tylmana, co było o tyle proste, że był na kontrakcie, a nie na umowie o pracę, z innej miejskiej instytucji zwolniono też jego żonę, a nikt wówczas doniesienia do prokuratury nie składał. Potraktowano to właśnie jak coś „normalnego”, wedle logiki „nie kraczesz już jak my, to szukaj sobie nowej pracy”, choć mówimy przecież o spółkach miejskich czerpiących zyski z pieniędzy podatników, a z tych zysków opłacających pensje polityków. Doniesienie Gołaszewskiego niewielu traktuje poważnie, być może tylko on sam, bo w oczach polityków KO prokuratura jest upolityczniona i nie będzie występować przeciw partii rządzącej. Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo