Marszałek Włodzimierz Fisiak podpisał umowę w sprawie realizacji z POT szlaku konnego liczącego ponad 1800 kilometrów, który do końca przyszłego roku otoczy aglomerację łódzką i województwo. Realizacja projektu pochłonie ponad 33 mln zł.
Długość szlaku zapiera dech w piersiach nie tylko u dorosłych. Łódzka młodzież, gdy tylko rozeszła się ta radosna wiadomość o inwestycji, natychmiast zaatakowała rodziców. Dzieci zażądały odstawienia do lamusa rowerów i kupna pięknych rumaków. Ponoć wywołało to popłoch administratorów, którzy już teraz zastanawiają się, jak przerobić blokowe komórki na stajenki dla koników różnej maści. Ponoć także dyrektorzy szkół i szefowie hipermarketów już głowią się, jak przygotować godne warunki dla młodzieży masowo wymieniającej jednoślady na konie.
Liczymy, że marszałek nie poprzestanie na tym jednym projekcie. Wróble na dachu ćwierkają, że mieszkańcy województwa czekają teraz z niecierpliwością na szlak dla bryczek, kłusaków, a nawet ostatnio dało się słyszeć głosy, że również dla karet. Wszak Łódź koniem stoi, toteż nie ma się co ociągać z kolejnymi nowatorskimi pomysłami. Jak widać, pieniędzy na to nie brakuje.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?