Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Witold Skrzydlewski porażony słabymi wynikami Orła

(mst) (opr.wm)
Witold Skrzydlewskijest porażony ostatnimi słabymi wynikami Orła
Witold Skrzydlewskijest porażony ostatnimi słabymi wynikami Orła Paweł Łacheta
– Jestem porażony ostatnimi wynikami Orła w I lidze – powiedział w rozmowie z Expressem Ilustrowanym Witold Skrzydlewski, sponsor żużlowców Orła.

Wzburzony Witold Skrzydlewski powiedział: – Niedzielna porażka Orła w wyjazdowym spotkaniu z Lubelskim Węglem KMŻ 31:59 to wielka kompromitacja. Nie chodzi o sam wynik, ale o beznadziejną postawę, dla przykładu, takich zawodników, jak Michał i Mateusz Szczepaniakowie. Oni powinni być liderami zespołu, a tymczasem pierwszy z nich zdobywa zaledwie 2 pkt, a drugi – 0 pkt. Jak im nie wstyd?!

Właściwie pretensji nie można mieć tylko do młodego 21-letniego Damiana Adamczaka, który zdobył 12 pkt i Petera Kidermana 10 pkt. Cześciowo rozgrzeszyć można Rafała Trojanowskiego, który po doznanej wcześniej kontuzji mniej trenował i tym samym mógł być w słabszej formie.

Przed sezonem wydawało się, że drużyna Orła będzie zdolna podjąć skuteczną walkę o awans do żużlowej elity kraju. Tymczasem o awansie nie ma co marzyć, raczej należy zadbać o to, aby nie spaść do II ligi.

– Nie dopuszczam do siebie myśli, abyśmy zostali zdegradowani. Jeżeli by jednak coś takiego się przydarzyło, to zawodnicy nie powąchają ani grosza premii, a czekały na nich całkiem przyzwoite, jak na polskie warunki, premie w wysokości 750 tys. zł na zespół za bezpośredni awans do ekstraklasy i 500 tys. zł za zajęcie drugiego miejsca. Nie licząc wszystkich dodatkowych kosztów związanych z prowadzeniem drużyny na poziomie I ligi. A zapewniam, że są to niemałe pieniądze. I klub nasz, co muszę podkreślić, wywiązał się do tej pory ze wszystkich swych zobowiązań w stosunku do zawodników i trenera.

Teraz Orła czeka mecz o wszystko.

– Mam nadzieję, że w niedzielę, w ostatnim meczu przed fazą play-off, ze Startem Gniezno, nasza drużyna odniesie zwycięstwo, które zapewni jej co najmniej piąte miejsce w tabeli, czyli pozostanie w I lidze. Oceniając krytycznie występy naszego zespołu w mijającym sezonie, chciałbym zwrócić uwagę na bardzo dobrą postawę młodego Damiana Adamczaka. Zapewniam, że będziemy go nadal wspomagać w jego dalszej karierze sportowej, ponieważ swoim zaangażowaniem i uzyskiwanymi wynikami w pełni na to zasługuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto