Winna jest chłodna wiosna. A karp lubi ciepło. Zaczyna żerować, gdy temperatura wody wynosi 18, a najlepiej 20 st. C. Aby młody karp zdążył urosnąć, powinien zacząć dobrze jeść w maju, w czerwcu. W tych miesiącach woda miała zaledwie 10, 15 st. C. Nagrzała się dopiero w lipcu. Dla karpia to zbyt późno, żeby mógł urosnąć do takiej wielkości i nabrać takiej wagi, jaką lubią klienci.
– Klient nie kupi karpia o wadze poniżej kilograma. A takich ryb będę miał 20, może nawet 30 procent w całej hodowli. Nie nadają się do sprzedaży – mówi Tadeusz Michaś, który prowadzi gospodarstwo rybackie w Bełdowie koło Łodzi.
Za kilogram karpia zapłacimy więcej, niektórzy handlowcy mówią, że nawet 20 zł/kg. Ta kwota wydaje się mocno przesadzona, ale ceny na pewno pójdą w górę. W niektórych sklepach karpie już zdrożały.
– Przez cały rok cena wynosiła 13,60–13,90 zł/kg. Podskoczyła miesiąc temu do 14,90 zł. Jednak nie sądzę, aby przed świętami jeszcze wzrosła – mówi Paweł Kuczyński, kierownik delikatesów rybnych w Łodzi.
Przyczyną podwyżki są także drogie pasze dla ryb, za które hodowcy musieli zapłacić więcej niż przed rokiem.
Karpi nie powinno jednak zabraknąć. Jak co roku zostaną sprowadzone z Czech, Litwy, Łotwy, Białorusi. Import zahamuje też drastyczny wzrost cen.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?